Wybuchy w Dortmundzie. Prokuratura: Kwalifikujemy to jako próbę zabójstwa

Reuters / Na zdjęciu: uszkodzony w wyniku wybuchu autokar BVB
Reuters / Na zdjęciu: uszkodzony w wyniku wybuchu autokar BVB

- To był celowy atak na zawodników Borussii - mówi szef dortmundzkiej policji Gregor Lange. A prokurator Sandra Lucke dodaje: - Kwalifikujemy ten czyn jako próbę zabójstwa.

Fakty wyglądają tak: około godziny 19:15 w pobliżu hotelu, gdzie mieszkali zawodnicy Borussii i skąd mieli ruszyć na stadion doszło do trzech eksplozji.

Wybuchy sprawiły, że w autokarze, którym jechali piłkarze, wypadły szyby. Były wzmocnione, ale nie pancerne. Jedna z nich zraniła Marca Bartrę. - Ma rozciętą rękę. Był w dużym szoku, pojechał do szpitala - mówił nam "na gorąco" jego klubowy kolega Łukasz Piszczek.

Hiszpan doznał urazu nadgarstka, odłamki utkwiły także w ramieniu. Jego stan w trakcie wieczoru zmienił się z "lekko" na "poważnie kontuzjowanego". Bartra w szpitalu przeszedł operację ręki. Poza urazem nadgarstka ucierpiała również kość promieniowa, w której utkwiły "obce ciała". Borussia podała, że zabieg zakończył się sukcesem.

List i atrapa

Ładunki najprawdopodobniej były ukryte w zaroślach nieopodal hotelowego parkingu. Władze nie chcą przedwcześnie mówić o akcie terroryzmu. Wtorkowe wydarzenia kwalifikują raczej jako "przestępstwo", "usiłowanie zabójstwa".

- To był celowy atak na zawodników Borussii - mówi Lange. - Natychmiast postawiliśmy w stan gotowości odpowiednie służby oraz zabezpieczyliśmy przestrzeń powietrzną. Podeszliśmy do tej sytuacji z najwyższą ostrożnością. Wciąż nie wiemy jednak, jakie było tło tych wydarzeń dodaje. Funkcjonariusze przeszukują pobliski teren przy pomocy drona.

Policja w pobliżu miejsca wydarzeń znalazła tajemniczy przedmiot przypominający kolejny ładunek wybuchowy ("prawdopodobnie atrapa") oraz list, którego autor bierze na siebie odpowiedzialność za atak. Pismo jest obecnie badane. Władze nie chcą zdradzić, w jakim języku powstało.

Mecz w środę

Mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów Borussia - AS Monaco został przełożony na środę.  - Przygotowujemy szeroko zakrojoną operację. Zrobimy wszystko, aby zapewnić jego uczestnikom stuprocentowe bezpieczeństwo - zapewnia Lange.

Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:45.

ZOBACZ WIDEO Atak na piłkarzy Borussii Dortmund

Komentarze (23)
avatar
Anita Bednarczyk
12.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę, że BARDZO SZYBKO ZDJĘLIŚCIE TEN ARTYKUŁ Z GŁÓWNEJ STRONY.... 
avatar
Nielubie Fejsa
12.04.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
3 x "W": Więcej muzułmanów. Więcej lewusów. Więcej liberałów. 
cristof
12.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"ta akcja napewno przysluzy sie" pan Merkel przy wyborach; wg mnie uderzono w bardzo "delikatny nerw Niemiec" 
avatar
Stanisław Kiełb
12.04.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To był celowy atak na zawodników Borussii - mówi szef dortmundzkiej policji Gregor Lange. 
avatar
Doyley_69_FALUBAZ
12.04.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie dowiemy się kto jest sprawcą. Zaraz dowiemy się za to że bomby były zrobione z polskiej saletry.