Obie drużyny przed tym sezonem miały rywalizować o odmienne cele. Działacze Podbeskidzia Bielsko-Biała założyli, że klub ma walczyć o awans do Lotto Ekstraklasy. Z kolei ambicją Znicza Pruszków było zapewnienie sobie utrzymania w Nice I lidze. Realizacja tych planów pozostawia jednak wiele do życzenia.
Podbeskidzie w ligowej tabeli zajmuje dopiero jedenastą pozycję, a do liderującej Chojniczanki Chojnice traci aż 11 punktów. To wynik daleki od oczekiwań bielskich kibiców, którzy w ostatnich latach dopingowali zespół w najwyższej klasie rozgrywkowej i liczyli na szybki powrót do elity. Z kolei Znicz sklasyfikowany jest na siedemnastym miejscu i do bezpiecznej pozycji traci 3 punkty.
Problemem obu ekip jest brak ustabilizowanej formy. Znicz przed tygodniem pokonał na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 3:0, ale we wtorek przegrał z GKS-em Katowice u siebie aż 1:4. Z kolei bielszczanie w ostatniej kolejce błysnęli właśnie w Katowicach, gdzie pokonali faworyzowany GKS 2:1.
- Znicz to bardzo trudny przeciwnik, który prezentuje dwie twarze. Na wyjazdach robi furorę, pokonał ostatnio Zagłębie Sosnowiec, co zaskoczyło całą ligę. Po zmianie trenera jest tam duży progres. Spodziewamy się trudnego meczu, ale po wygranej w Katowicach chcemy potwierdzić dobrą formę u siebie - powiedział trener Podbeskidzia, Jan Kocian.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Skwierawski: Nie róbmy z Bońka Janusza Korwin-Mikkego
Dla szkoleniowca Znicza, Dariusza Kubickiego, będzie to sentymentalny mecz. W zeszłym sezonie pracował on w Podbeskidziu Bielsko-Biała, ale został zwolniony po kompromitującej domowej porażce przeciwko Wiśle Kraków 0:6. Z pewnością Kubicki ma coś do udowodnienia działaczom bielskiego klubu.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Znicz Pruszków / sob. 08.04.2017, godz. 18:00.
Przypuszczalne składy:
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Rafał Leszczyński - Robert Gumny, Jozef Piacek, Mariusz Magiera, Paweł Moskwik - Adam Deja, Łukasz Hanzel - Bartosz Jaroch, Michał Janota, Łukasz Sierpina - Nermin Haskić.
Znicz Pruszków: Piotr Misztal - Damian Jakubik, Grzegorz Janiszewski, Maciej Mysiak, Marcin Rackiewicz - Aleksander Jagiełło, Andrzej Niewulis, Tomas Borek, Mateusz Długołęcki, Patryk Kubicki - Przemysław Kita.
Sędzia: Sylwester Rasmus (Kończewice).