James Rodriguez wielokrotnie pokazywał swoje niezadowolenie związane ze słabą pozycją w zespole z Madrytu. Ostatnim "wybrykiem" Kolumbijczyka było jego zachowanie podczas środowego spotkania z Leganes (4:2), podczas którego w ostrych słowach skomentował swoją zmianę. Przypomnijmy, że pomocnik opuścił boisko w 72. minucie, a jego miejsce zajął Isco.
- Kur... mać, nawet nie da mi zagrać całego meczu! - wykrzyczał James Rodriguez, po zejściu z boiska.
Miarka się przebrała. Kolejne zachowanie Kolumbijczyka bardzo zawiodło włodarzy Królewskich, którzy mają dość niesfornego gwiazdora. Według dziennika "AS", klub utwierdził się w przekonaniu, że po zakończeniu sezonu Rodriguez opuści Madryt. Tym bardziej, że Zinedine Zidane ma wizję gry, w której nie ma dla niego miejsca. W tym momencie pomocnik jest trzecim zawodnikiem z pola, który spędził na boisku najmniej minut.
Los Blancos w żadnym wypadku nie oddadzą jednak 25-letniego zawodnika za małe pieniądze. W klubie nie narzekają na brak ofert za pomocnika i chcą, aby Rodriguez do końca sezonu był ważnym ogniwem Realu. Dzięki temu Kolumbijczyk będzie mógł pomóc drużynie wywalczyć Ligę Mistrzów oraz triumf w Primera Division, a latem klub uzyska solidną sumę z jego transferu.
Przypomnijmy, że reprezentant Kolumbii trafił na Santiago Bernabeu w 2014 roku za 75 milionów euro. W obecnej kampanii rozegrał 24 mecze, w których strzelił 5 bramek oraz zanotował 12 asyst.
ZOBACZ WIDEO Zabójcza skuteczność Moraty dała Realowi triumf z Leganes - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
Czy James Rodriguez powinien opuścić Real Madryt? 
