Kolejna rewolucja w Lotto Ekstraklasie. Liga będzie powiększona

Lotto Ekstraklasa: te transfery to strzały w "10"

Przez najbliższe dwa sezony nadal miał obowiązywać system ESA 37, ale po ostatnich, coraz wyraźniejszych sygnałach, że prezes PZPN, Zbigniew Boniek opowiada się za 18-zespołową ekstraklasą, wrócił temat formuły rozgrywek. Władze Ekstraklasy SA nie chcą się wycofać z tego pomysłu i szukają modyfikacji - donosi "Przegląd Sportowy".

Kompromisowe rozwiązanie zakłada, że w ekstraklasie nadal będzie rozgrywanych 37 kolejek z podziałem na grupy po 30. serii, ale bez dzielenia punktów po rundzie zasadniczej. Środowisko głosi też tezę, że punkty zdobywane jesienią mają mniejszą wagę niż te z późniejszej fazy rozgrywek, ale według szefów spółki nie podważa to dobrych fundamentów ESA 37.

- Podział punktów nie jest elementem decydującym dla istnienia systemu. Jest wola, żeby odważnie podejść do tej kwestii i ustalić zasady na dłuższy czas. Do spotkania w naszym gronie ustalającego zasady dojdzie wkrótce. Autonomia Ekstraklasy w tym zakresie jest stuprocentowa. Kompetencje PZPN są gdzie indziej, na przykład w sprawie terminarza - mówi szef Rady Nadzorczej Ekstraklasy SA, Maciej Wandzel.

Co z powiększeniem ligi do 18 drużyn? - Jak będziemy bogatsi, będzie nas stać, to i nasza rodzina może się powiększyć - obrazowo komentuje Wandzel.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Piszczek: Od początku wiedziałem, co chcę zrobić

Zmian w formacie rozgrywek chce sam Boniek. Według prezesa PZPN liga mogłaby się składać z 18 zespołów, które rozegrają po 34 mecze. Z ekstraklasy spadłyby trzy drużyny, z I ligi dwa awansowałyby automatycznie, a jeden po dwustopniowych barażach, w których walczyłyby drużyny z miejsc 3-6.

Boniek przedstawi swój pomysł klubom podczas czwartkowej Dyskusji o Piłce, która odbędzie się na PGE Narodowym.

System ESA 37 obowiązuje od sezonu 2013/2014, a po raz ostatni 18 drużyn rywalizowało w ekstraklasie w sezonie 1997/1998/