- To jest nurek i to nie dobry, ale dramatyczny - powiedział w rozmowie z Eurosportem Eric Cantona. Francuz wraca do sytuacji z pola karnego z meczu Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain, kiedy po kontrowersyjnym rzucie karnym FC Barcelona strzeliła bramkę.
- To było rażące oszustwo z tą dłonią na gardle. Wyglądał jakby był w agonii. Bzdury! To jest pornografia w futbolu. Dzieci nie powinny tego oglądać - dodał wyraźnie rozzłoszczony.
- Dla niektórych był to cud na trawie. Dla innych to była chwila stulecia. Tak czy inaczej, to było epickie. Na boisku było tylko 12 osób, które naprawdę wierzyły w możliwość awansu Barcelony: Neymar i... 11 piłkarzy Paryża - przyznał Cantona.
Barcelona na Camp Nou wygrała 6:1, ale sporo kontrowersji wywołały sędziowskie decyzje. Ostatecznie to klub z Hiszpanii awansował do kolejnej rundy.
ZOBACZ WIDEO PSG nie odpuszcza liderowi. Zobacz skrót meczu z Olympique Lyon [ZDJĘCIA ELEVEN]