Co ciekawe, ostatnim spotkaniem Biało-Czerwonych o stawkę, które opuścił Grzegorz Krychowiak był rozegrany 7 września 2012 roku mecz 1. kolejki el. MŚ 2014 z... Czarnogórą (2:2) w Podgoricy. Wychowanek Orła Mrzeżyno był wówczas na ławce rezerwowych, ale Waldemar Fornalik nie skorzystał z jego usług, a w środku pola reprezentacji Polski wystąpili Ariel Borysiuk, którego w drugiej połowie zmienił Rafał Murawski, Eugen Polanski oraz Ludovic Obraniak.
Była to zupełnie inna epoka w historii reprezentacji Polski. Drużyna narodowa nie miała tożsamości, selekcjoner chętnie stawiał na farbowanych lisów, w zespole nie było sztywnej hierarchii, a świetny już wtedy w Borussii Dortmund Robert Lewandowski zawodził, czym frustrował nie tylko siebie, ale też kibiców. Ci natomiast, mając w pamięci świeże wspomnienie Euro 2012, nie darzyli reprezentacji sympatią. Do tego doszedł konflikt na linii fani - PZPN, który miał ucichnąć dopiero za kilka tygodni, gdy Grzegorza Lato w roli prezesa federacji zastąpi Zbigniew Boniek.
Cztery dni po starciu w Podgoricy Krychowiak wystąpił w spotkaniu el. MŚ 2014 z Mołdawią (2:0). Był to dopiero jego trzeci występ w drużynie narodowej, ale premierowy w meczu o stawkę. Od tego czasu Krychowiak zagrał w od pierwszej minuty w każdym z 27 kolejnych spotkań spotkań o punkty Biało-Czerwonych - nawet Robert Lewandowski nie miał takiej serii.
@kmita_maciej @matiswiecicki nie tylko w Wiśle!
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 22 marca 2017
Fornalik stawiał na niego do końca el. MŚ 2014, ale to Adam Nawałka namaścił go na jednego z liderów kadry, a pozycja pomocnika w europejskim futbolu rosła wraz z rozwojem kadry. Co ciekawe, Krychowiak jest jedynym zawodnikiem, który wystąpił od pierwszej do ostatniej minuty w każdym z 19 meczów o punkty za kadencji obecnego selekcjonera. Jego brak, nawet wobec problemów, które od kilku miesięcy ma w Paris Saint-Germain, to olbrzymie osłabienie reprezentacji Polski.
Sam Nawałka już pierwszego dnia zgrupowania przed meczem w Podgoricy dał do zrozumienia, że Krychowiak to nadal ważna postać jego zespołu: - Grzegorz ma u mnie bardzo duże zaufanie. Nie martwią mnie rzeczy, na które nie mam wpływu. Cieszymy się z atutów, które mamy. Wierzę, że Grzegorz dalej będzie spełniał ważną rolę w reprezentacji. Zawsze potrafił się jednak świetnie zmobilizować, spełniał perfekcyjnie założenia taktyczne. Fakt, że nie gra, nie zmienia mojej opinii na jego temat.
Teraz pierwszy raz od blisko pięciu lat reprezentacja będzie musiała sobie radzić bez niego. - Kontuzja Grześka Krychowiaka nie jest sprawą, która jest nam na rękę. Od kilku lat jest on filarem drużyny, ale kontuzje są czymś naturalnym w piłce nożnej. Mamy plan i strategię, które uwzględniają także sprawy losowe. Postaramy się być skuteczni bez niego. Oczywiście nikogo nie da się zastąpić jeden do jednego, ale można ustawić zespół tak, by brak Grześka nie był tak odczuwalny - mówi szef banku informacji reprezentacji Polski, Hubert Małowiejski.
Kto może zastąpić pomocnika PSG w wyjściowym składzie Polski na niedzielne spotkanie? Jeśli chodzi o obsadę środka pola, Nawałka ma do dyspozycji Damiana Dąbrowskiego, Jacka Góralskiego, Karola Linettego, Krzysztofa Mączyńskiego i Piotra Zielińskiego.
ZOBACZ WIDEO Byliśmy z kamerą na treningu reprezentacji Polski