Dotarł do nich serwis sport.pl. Jak pisze, rozważana jest opcja, aby to Dariusz Mioduski zastąpił Bogusława Leśnodorskiego. Przynajmniej na razie, aby nie wprowadzać w klubie zbędnego zamętu. Sam Mioduski ponoć docelowo na stanowisku szefa się nie widzi i prędzej czy później poszuka nowego sternika klubu.
To on lada dzień przejmie Legię Warszawa na własność. Po wielu miesiącach publicznych sporów, a potem toczonych w zaciszu gabinetów negocjacji, ostatecznie odkupi akcje od dwóch innych współudziałowców: właśnie Leśnodorskiego i Macieja Wandzela. Obaj mają po 20 procent akcji klubu. Jak pisał "Puls Biznesu", kwota transakcji wyniesie około 50 mln złotych.
Również "PB" podawał, że dokumenty zostały już podpisane i czekamy już tylko na oficjalną informację o zmianach.
Co do Bogusława Leśnodorskiego, to miałby wejść do Rady Nadzorczej klubu.
ZOBACZ WIDEO PSG nie odpuszcza liderowi. Zobacz skrót meczu z Olympique Lyon [ZDJĘCIA ELEVEN]