Po czterech kolejkach eliminacji MŚ 2018 sytuacja w grupie E jest bardzo ciekawa. Prowadzą Polacy z 10 punktami, Czarnogóra ma siedem punktów, Dania sześć, a Rumunia pięć.
W przypadku zwycięstwa z Polską Czarnogórcy awansują na pierwsze miejsce w tabeli. Spotkanie w Podgoricy będzie jednym z najważniejszych meczów eliminacji.
- Kiedy mówi się o Polsce, pierwszym skojarzeniem jest Lewandowski. To oczywiście zrozumiałe, ale ich drużyna to nie tylko Lewandowski. Polska ma świetny zespół, tuzin ich piłkarzy gra w Lidze Mistrzów i Lidze Europy. Mają obsadzone wszystkie pozycje i nie bez przyczyny są liderem grupy. Z drugiej strony rozumiem naszych kibiców, którzy oczekują wyników. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by spełnić ich oczekiwania - powiedział Ljubisa Tumbaković.
- W rankingu Polska jest dużo wyżej niż Czarnogóra. Oczywiście będziemy grali o zwycięstwo, to będzie nasz główny cel, ale przyjmę każdy pozytywny wynik. Remis byłby bardzo dobry i pozwoliłby nam marzyć o dobrym miejscu w walce o awans do mistrzostw świata - dodał selekcjoner reprezentacji Czarnogóry.
ZOBACZ WIDEO Sergio Ramos znowu uratował Real! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Piłka nożna to dziwna gra. Wygraliśmy na wyjeździe z Danią, wywalczyliśmy też punkt z Rumunią, która jest wyżej od nas w rankingu. Byliśmy faworytami meczu z Armenią, prowadziliśmy 2:0, graliśmy świetnie, a przegraliśmy - przypomniał.
Trener przyznał, że sporym problemem kadry przed meczem z Polską są kontuzje. - Martwię się o to. Kontuzjowani są Savić, Tomasević i Basa. To szkielet naszej kadry w grze obronnej. Jest kilka dni na rehabilitację, a później na ustalenie taktyki na nadchodzący mecz - powiedział.
26 marca poza meczem w Podgoricy w "polskiej" grupie odbędą się również spotkania Armenia - Kazachstan i Rumunia - Dania.
Polska jest (dużo) mocniejsza.
bramki są dwie, piłka jest okrągła Czytaj całość