Paul Pogba - piłkarz nowej generacji

PAP/EPA / EPA/PETER POWELL
PAP/EPA / EPA/PETER POWELL

Utalentowany zawodnik, najdroższy piłkarz wszech czasów, król social mediów, miłośnik nowych fryzur, autor popularnej wśród młodych fanów futbolu cieszynki "dab". Oto Paul Pogba - piłkarz nowej generacji.

W 2016 roku na rodzimej ziemi dotarł do finału mistrzostw Europy. Kilka miesięcy wcześniej podpisał dziesięcioletnią umowę z adidasem wartą 44 miliony dolarów. Gdyby tego było mało, w sierpniu przeniósł się do Manchesteru United. Klub z Old Trafford, który cztery lata wcześniej oddał go za darmo, odkupił za 105 milionów euro z Juventusu Turyn. Francuz stał się najdroższym piłkarzem w historii. Jest też jednym z najciekawszych.

Wartość danego piłkarza jest płynna. Bazuje nie tylko na podstawie aktualnych umiejętności zawodnika, ale również, a może przede wszystkim, na podstawie skali talentu i oceny możliwości dalszego rozwoju. Menedżer Arsenalu Arsene Wenger w wielu wywiadach podkreślał, że przy próbie pozyskania danego gracza wielką wagę przykłada do określenia, jaką wartość będzie on reprezentował w kolejnych sezonach.

Jose Mourinho również tym się kierował sprowadzając Pogbę. Co więcej, menedżer Manchesteru United przyznał, że już niedługo eksperci będą uważali, że cena za reprezentanta Francji była "dobrą okazją". Biorąc pod uwagę rozpychające się na transferowym rynku chińskie kluby Portugalczyk może mieć rację. Nikt nie ma wątpliwości, że Pogba może się jeszcze rozwinąć jako piłkarz. Poza tym już teraz prezentuje wielką wartość marketingową.

- Przygniotły go te pieniądze, za które trafił na Old Trafford. To najwyższy transfer w historii futbolu. Jest młodym zawodnikiem, przyzwyczaja się do tego, by grać na miarę tych pieniędzy, które za niego zapłacono. Pierwszy sezon będzie dla niego trudny - powiedział WP SportoweFakty Stefan Białas.

ZOBACZ WIDEO: Manchester City wygrał z Middlesbrough i został pierwszym półfinalistą Pucharu Anglii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Pamiętajmy, że wcześniej odszedł dlatego, że Ferguson nie wstawiał go do składu. Już wtedy miał wielkie ambicje. Trzeba mu czasu i lat dobrej gry. Ma olbrzymie możliwości. Zrobi postępy, ale zobaczymy, czy będzie przywódcą linii pomocy - dodał były trener Legii.

24-letni Francuz swoim stylem bycia wychodzi szeroko poza piłkę nożną, dzięki czemu wzbudza zainteresowanie nie tylko wśród kibiców. W wywiadzie dla magazynu "Complex" przyznał, że uwielbia amerykański hip-hop.

- Lubię takich artystów jak Future, Drake, Fetty Wap, Young Thug, Travis Scott. Amerykański hip-hop to mój styl. Niewielu piłkarzy go lubi, ale oni są za starzy, staram się ich edukować - przyznał. Do podpisania kontraktu z adidasem usilnie namawiał go raper Pusha T, po wszystkim Francuz w ramach podziękowania wysłał mu parę butów z autografem.

Nie powinno dziwić, że Pogba poza muzyką interesuje się modą. Po erze Davida Beckhama i po tym, jak gwiazda Cristiano Ronaldo przestanie świecić tak jasnym blaskiem, to właśnie Francuz powinien przejąć pozycję lidera w tej dziedzinie. Czarny i złoty to ulubione kolory młodego piłkarza Manchesteru United, który ma już za sobą projekty własnej linii odzieżowej stworzonej dzięki wsparciu sponsora oraz radom Kanye Westa.

Biorąc pod uwagę jak Pogba kieruje swoją karierę, należy mu oddać, że ma wszystko dobrze poukładane w głowie. Na jego wizerunek składa się również to, co ma na głowie. Mówiąc o tym piłkarzu nie można pominąć kwestii fryzur. W przeszłości dla wielu zawodników, choćby dla wspomnianego wcześniej Beckhama, zmiana stylizacji była częścią budowania marki. Pogba poszedł krok dalej.
[nextpage]
Za czasów gry w Juventusie zaczął zmieniać fryzury, z których każda przypominała małe dzieło sztuki. Francuz miał na głowie wygolone postaci z kreskówek, różne słowa, bawił się kolorami, a o każdej zmianie informował na Instagramie. W początkowym okresie po powrocie do Manchesteru United trochę mogło mu to ciążyć. Złośliwi wyliczali, że miał dużo więcej nowych fryzur niż bramek, asyst i dobrych występów.

Pogba to król social mediów. Wie, że bycie aktywnym na Instagramie, Twitterze, Snapchacie i Facebooku pozwala na znakomitą promocję i komunikację z użytkownikami na całym świecie, co jeszcze zwiększa jego wartość marketingową w oczach potencjalnych reklamodawców.

- Piłka jest wielkim biznesem i być może jego aktywność na różnych polach po części przełożyła się na taką wielką sumę transferu. Tego typu sprawy odgrywają szczególną rolę zwłaszcza u sponsorów. Zawodnik potrafi się wyeksponować, pokazać. Jest trochę innym typem niż Messi czy Ronaldo, którzy nie mają takiego parcia na szkło, jak to się mówi popularnie, bo oni są już przez swoją grę na pierwszych stronach. Pogba chce im dorównać - przyznał Stefan Białas.

Nowe fryzury, modne ubrania, ciekawe zdjęcia - to przyciągnęło na Instagrama Pogby ponad 13 milionów użytkowników. W mediach społecznościowych wydaje się być ciekawszą osobą niż choćby Cristiano Ronaldo, który wykorzystuje te platformy przy okazji zobowiązań sponsorskich czy zaprezentowania po raz kolejny swojej opalonej klatki piersiowej i umięśnionego brzucha. Pogba wydaje się być większym "oryginałem", bardziej autentycznym w przekazie. Piłkarze kilka lat starsi od niego, jak na przykład Lionel Messi, wyglądają w mediach społecznościowych jak turyści. Młody Francuz nimi żyje, dzięki czemu jest idealnym bohaterem dla pokolenia millenialsów, a także młodych osób urodzonych po 2000 roku.

Gwiazdor Trójkolorowych dobrze odczytuje nie tylko znaki czasów, ale świetnie się odnajduje również w nowościach świata piłkarskiego. Futbol zmienia się na naszych oczach, czasy specjalistów w jednej dziedzinie odchodzą do przeszłości. Zawodnicy powinni być szybcy i jednocześnie silni. Dobrze, kiedy są wysocy, a przy okazji dobrzy technicznie i taktycznie. Taki jest właśnie Francuz, który w linii pomocy może przypominać jednoosobową armię. Poza tym "tworzy momenty". Może zostać piłkarzem meczu, ale też gwiazdą Vine'a czy YouTube dzięki swojemu niekonwencjonalnemu zagraniu, przyjęciu piłki czy strzałowi.

Jest młody, ale już całkiem doświadczony jako piłkarz i człowiek. Wydaje się brać po trochu z otaczającego go świata. Uważa się za muzułmanina, ale odcina od radykalnego islamu. Dla kibiców reprezentacji Francji ten młody czarnoskóry chłopak z Lagny-sur Marne wydaje się być mostem łączącym społeczeństwo targane wieloma problemami i ciężko doświadczone atakami terrorystycznymi. Dorastał w rodzinie imigrantów, jego bracia wybrali grę dla Gwinei. Wcześnie wyjechał do Anglii, stał się gwiazdą grając we Włoszech. Trzeba Pogbie przyznać - nie daje się łatwo zaszufladkować.

W biznesie jedną z kluczowych spraw jest umiejętność "trafienia w niszę". Wszystko wskazuje na to się, że Francuz zapełnił jedną z nisz. Futbol potrzebował takiego człowieka. Znakiem czasów jest to, że nawet polskie dzieci okazują radość robiąc... "daba". "Efekt Pogby" działa w większym stopniu, niż nam - trochę starszym kibicom - może się wydawać.

Źródło artykułu: