Artur Boruc zawstydza gwiazdy Premier League

W weekend Artur Boruc znalazł się na ustach całej Anglii po tym, jak w meczu 27. kolejki Premier League z Manchesterem United (1:1) obronił rzut karny wykonywany przez Zlatana Ibrahimovicia.

Nie taki święty ten nasz "Holy Goalie" - Artur Boruc bronił jak natchniony, zaliczał "wielbłądy" i nawrzucał Smudzie

- Ich bramkarz był fenomenalny - stwierdził po spotkaniu menedżer Czerwonych Diabłów, Jose Mourinho, a angielskie media wybrały Boruca najlepszym zawodnikiem meczu. Boruc tym samym zrehabilitował się wpadkę z ubiegłego tygodnia, gdy po jego błędzie Wiśnie przegrały 1:2 z West Bromwich Albion.

- Odkąd do nas dołączył, jest dla nas bezcenny. Przed tygodniem popełnił błąd, na który mógł zareagować tylko w jeden sposób: na boisku. W meczu z Manchesterem United pokazał, jak świetnym jest bramkarzem - chwalił Polaka drugi trener Bournemouth, Jason Tindall.

Boruc nie dał się pokonać z "wapna" drugi raz w tym sezonie - 27 sierpnia obronił rzut karny wykonywany przez Yohana Cabaye'a z Crystal Palace - a już czwarty, odkąd w ubiegłej kampanii wrócił do Premier League w barwach Bournemouth. Pod względem liczby udanych interwencji po strzałach z jedenastego metra Polak ustępuje tylko Heurelho Gomesowi.

Od początku sezonu 2015/2016 były reprezentant Brazylii obronił pięć rzutów karnych, ale warto wspomnieć, że miał więcej okazji do wykazania się przy "11" - rywale Watfordu wykonywali ich w tym czasie aż 12.

Najlepiej broniący rzuty karne bramkarze Premier League 2015/2016 i 2016/2017:

Dla porównania: uchodzący za czołowych bramkarzy Premier League Petr Cech, Thibaut Courtois czy David de Gea są w tym elemencie gry znacznie mniej skuteczni od Boruca. W branym pod uwagę okresie Cech i De Gea nie obronili żadnej "11" - Cech stanął przed taką szansą osiem razy, a De Gea sześciokrotnie. Courtois z kolei nie dał się pokonać z "wapna" tylko raz na pięć prób.

ZOBACZ WIDEO Bajeczna Barcelona rozbiła Celtę Vigo - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]