Drużyny Manchesteru City i AS Monaco stworzyły we wtorkowy wieczór kapitalne widowisko. Kibice zobaczyli aż osiem bramek i zwycięstwo The Citizens 5:3, jednak mecz nie musiał się wcale zakończyć triumfem gospodarzy.
Kamil Glik i jego koledzy grali z Anglikami jak równy z równym, stworzyli sobie wiele sytuacji, a także nie wykorzystali rzutu karnego. Ponadto jedna z bramek dla City padła po wyraźnym błędzie ich bramkarza.
Według Pepa Guardioli jego zespół miał we wtorek sporo szczęścia.
- Przy bramce Aguero na 2:2 mieliśmy dużo szczęścia. Wydarzyło się w tym meczu mnóstwo rzeczy, jednak nie straciliśmy chłodnej głowy. Wszyscy moi piłkarze zagrali fantastycznie - pochwalił swoich zawodników hiszpański szkoleniowiec.
- Naszym celem był ciągły atak, wiedzieliśmy, że tylko tak możemy ich pokonać. AS Monaco ma w ofensywie wielki potencjał, to zespół z europejskiej czołówki - w tym sezonie strzelili około 80 bramek. Dlatego tak cieszymy się ze zwycięstwa - powiedział Guardiola.
Menedżer The Citizens jest jednak ostrożny przed rewanżem. - Oczywiście nic nie jest przesądzone, musimy zagrać w Monako na bardzo wysokim poziomie i strzelać gole - przyznał.
ZOBACZ WIDEO Sevilla pokonała Eibar - skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]