Obie bramki spotkania padły na początku II połowy. Najpierw w 46. minucie Krzysztof Piątek zamienił na gola podanie Jakuba Wójcickiego, a pięć minut później Adam Frączczak wykorzystał głową dośrodkowanie Kamila Drygasa.
Trener Pogoni, Kazimierz Moskal ze spokojem przyjmuje podział punktów. - To był trudny mecz na trudnym terenie. Widać było, że obie drużyny chciały wygrać. Pierwsza była wyrównana, choć nie było wiele sytuacji. Oba zespoły miały wobec siebie respekt - komentuje szkoleniowiec Portowców.
- W drugiej połowie długimi fragmentami nie potrafiliśmy uporządkować gry. Cieszy to, że szybko zareagowaliśmy po stracie gola, bo różnie mogło się to skończyć, gdybyśmy szybko nie wyrównali - dodaje Moskal.
Już w 59. minucie boisko na własną prośbę opuścił Jarosław Fojut. Obrońca Pogoni miał zawroty głowy po zderzeniu z Miroslavem Covilo, do którego doszło pod koniec I połowy. Najpierw chciał kontynuować grę, ale potem poprosił o zmianę i prosto ze stadionu przy Kałuży 1 pojechał do szpitala.
- Jeszcze nie wiemy, jak poważnego urazu doznał. Czekamy na wyniki badań, ale uraz głowy to zawsze poważna sprawa - mówi Moskal.
Morata i Bale dali zwycięstwo Realowi. Zobacz skrót meczu z Espanyolem [ZDJĘCIA ELEVEN]