Od pierwszego gwizdka sędziego gra była szybka z obu stron. Piast Gliwice już w 1. minucie za sprawą Bartosza Szeligi oddał celny strzał, ale na posterunku był Jasmin Burić. Kolejorz odpowiedział uderzeniami Macieja Gajosa, z których przynajmniej jedno powinno sprawić problemy Jakubowi Szmatule, lecz pomocnik w dogodnej sytuacji fatalnie przestrzelił. Po chwili groźnie z pola karnego przymierzył Maciej Jankowski, a piłka nieznacznie minęła cel. Lepszą próbę zanotował za to Patrik Mraz, którego uderzenie z prawej nogi zmusiło Buricia do trudnej interwencji.
W 17. minucie gliwiczanie ponownie zagrozili Lechowi. Po szybkiej wymianie podań przed polem karnym, piłka trafiła pod nogi Łukasza Sekulskiego, który nieznacznie się pomylił.
Goście odpowiedzieli w 20. minucie. Z lewego skrzydła dośrodkował Wołodymyr Kostewycz, celnie główkował Gajos, a piłkę z linii bramkowej wybił Radosław Murawski. Po chwili Maciej Makuszewski zmusił Szmatułę do wysiłku, ale golkiper Piasta spisał się bez zarzutu.
W 27. minucie Lech wyszedł na prowadzenie. Radosław Majewski wykonywał rzut wolny z okolic narożnika pola karnego, piłka po drodze odbiła się jeszcze od Sekulskiego, co całkowicie zmyliło Szmatułę i futbolówka wpadła do siatki przy dalszym słupku.
Doskonały występ Kevina Gameiro! Zobacz skrót meczu Sporting - Atletico [ZDJĘCIA ELEVEN]
Kilka minut później Lech ukąsił po raz drugi. Przyjezdni szybko wykonali rzut wolny w środku boiska, piłka znalazła się na lewym skrzydle pod nogami Kostewycza, który dośrodkował wprost na głowę Majewskiego, a pomocnik mógł cieszyć się z drugiego trafienia.
Piast odgryzł się w końcówce pierwszej połowy. Najpierw mocny strzał oddał Szeliga, a Burić a trudem wypiąstkował piłę na rzut rożny, a po chwili minimalnie obok słupka uderzył Martin Bukata.
Po zmianie stron obie strony szukały goli. Piast zagroził Lechowi po główce Sekulskiego i strzałem Murawskiego z dystansu, a goście szukali podwyższenia wyniku za sprawą Majewskiego oraz Szymona Pawłowskiego.
W 62. minucie Kolejorz dobił wicemistrzów Polski. Z dystansu mocno przymierzył Pawłowski, Szmatuła odbił piłkę przed siebie, do dobitki poszedł Dawid Kownacki i nie miał on problemów z trafieniem do siatki. Siedem minut później "Kownaś" wysunął mocną kandydaturę do pudła sezonu. Po płaskim, ciętym dograniu w pole karne Szmatuła "wypluł" piłkę przed siebie, a napastnik Lecha musiał tylko dostawić nogę. Z kilku metrów nie trafił jednak do pustej bramki, a futbolówka obiła słupek.
Piast Gliwice - Lech Poznań 0:3 (0:2)
0:1 - Radosław Majewski 27'
0:2 - Radosław Majewski 36'
0:3 - Dawid Kownacki 62'
Składy:
Piast Gliwice:
Jakub Szmatuła - Aleksandar Sedlar, Edvinas Girdvainis, Patrik Mraz - Stojan Vranjes (61' Michał Masłowski), Radosław Murawski - Bartosz Szeliga, Martin Bukata, Gerard Badia (79' Adam Mójta) - Maciej Jankowski (46' Sasa Zivec), Łukasz Sekulski.
Lech Poznań: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Lasse Nielsen, Maciej Wilusz, Wołodymyr Kostewycz - Łukasz Trałka, Maciej Gajos - Maciej Makuszewski (79' Darko Jevtić), Radosław Majewski, Szymon Pawłowski (63' Mihai Radut) - Dawid Kownacki (70' Marcin Robak).
Żółte kartki: Vranjes, Girdvainis (Piast).
Sędzia:
Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Widzów: 3875.