Autor nazywa Polaka "talizmanem" neapolitańskiego zespołu i przedstawia argumenty popierające to twierdzenie. Piotr Zieliński wystąpił w 22 ligowych meczach Napoli: 12 z nich zaczął w wyjściowym składzie, a w 10 wchodził do gry jako zmiennik. Z Polakiem w wyjściowym składzie wicemistrz Włoch zdobywa średnio 2,42 "oczka" na mecz, a bez reprezentanta Polski w "11" ten wynik to tylko 1,46.
Zieliński był zauważany przez włoską prasę już w minionym sezonie i był nawet uznany jednym z najlepszych "młodzieżowców" Serie A. Teraz rozgrywa jednak sezon życia - w 22 ligowych występach strzelił dwa gole i zaliczył sześć asyst, czyli więcej niż w całej poprzedniej kampanii, która do tej pory była jego najlepszą w karierze.
W wysokiej formie jest zwłaszcza w ostatnich tygodniach. W siedmiu tegorocznych meczach zdobył jedną bramkę i zanotował aż cztery asysty, a ostatnie spotkanie ligowe z Bologną (7:1) było popisowe w jego wykonaniu. Po jego podania gole strzelili Lorenzo Insigne i Dries Mertens, a włoska prasa prześcigała się w komplementowaniu Polaka.
"Ma genialną intuicję" - stwierdziła "La Gazzetta dello Sport". "Tnie boisko długimi, spektakularnymi podaniami" - zauważyli dziennikarze "Il Mattino". Swojego podopiecznego chwalił też trener Maurizio Sarri: - Zieliński jest niesamowity, jest niedoceniany. Nie słyszy się wiele o nim, ponieważ mało kto pojmuje jego siłę, jakość i niesamowitą szybkość, którą pokazał przy trzecim golu.
Już teraz mówi się, że Napoli będzie trudno zatrzymać Polaka. Zieliński znalazł się na liście życzeń takich klubów jak Chelsea czy Real Madryt. - Jest takie ryzyko. To piłkarz, który może wpaść w oko klubom, które potrafią złożyć ofertę, której włoskie kluby - nie tylko Napoli - nie będą w stanie odrzucić - stwierdził Sarri.
ZOBACZ WIDEO Jakub Rzeźniczak o głośnym transferze Legii: To będzie bardzo duże wzmocnienie