Kibice Barcelony nie mieli dobrych wspomnień z ostatnich meczów z Atletico. Blisko rok temu podopieczni Diego Simeone wyeliminowali "Dumę Katalonii" z ćwierćfinału Ligi Mistrzów, a w tym sezonie ligowym podzielili się punktami po remisie 1:1 na Camp Nou. Na dodatek wciąż poza grą są dwaj kluczowi gracze w talii Luisa Enrique - Sergio Busquetsa oraz Andresa Iniestę.
Tym razem Atletico nie skorzystało z osłabień rywala. Zastępujący Busquetsa Javier Mascherano już na samym początku meczu popisał się ważnym przechwytem na własnej połowie, po którym z fenomenalnym kontratakiem ruszył Luis Suarez. Urugwajczyk dostał piłkę w środku boiska, miał wokół siebie 4 graczy gospodarzy, a mimo to, w pełnym biegu wpadł w pole karne i strzelił obok bezradnego golkipera.
To nie był jedyny majstersztyk tego wieczoru. Jeszcze w pierwszej połowie kapitalnym uderzeniem z 24 metrów popisał się Lionel Messi i piłka zanim wpadła do siatki odbiła się od dalszego słupka bramki Atletico.
Atletico było bezradne. Goście grali bardzo uważnie w defensywie i nie dopuszczali rywali pod własną bramkę. Sytuacja zmieniła się dopiero po zmianie stron.
ZOBACZ WIDEO Pewna wygrana Realu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
Simeone od razu desygnował na boisko Fernando Torresa, który robił wiele zamieszania w polu karnym. Sygnał do odrabiania strat dał jednak inny napastnik, najlepszy strzelec "Los Colchoneros", Antoine Griezmann. Francuz po zgraniu głową Diego Godina zdobył kontaktowego gola. Dla trzeciego najlepszego gracza globu to już 6. bramka w nowym roku. Chwilę później napastnik Atletico powinien powiększyć swój dorobek, lecz w wyśmienitej sytuacji po strzale z najbliższej odległości świetną interwencją popisał się golkiper Barcy - Jasper Cillessen.
Bramka dodała skrzydeł gospodarzom, którzy chcieli doprowadzić do wyrównania przed rewanżem. Z ataków nie rezygnowali jednak również goście i na Vicente Calderon zrobiło się nam kapitalne widowisko! Strzał z rzutu wolnego Messiego na poprzeczkę w wielkim stylu sparował Miguel Angel Moya, a w drugim polu karnym dwoił się i troił 32-letni Torres, który dwa razy strzelił tuż obok słupka bramki Barcelony.
Do ostatniego gwizdka mecz był bardzo intensywny, Atletico nacierało, ale wynik już się nie zmienił. FC Barcelona wygrała na wyjeździe 2:1 i to ona jest faworytem przed drugim meczem. Gracze Simeone w końcówce spotkania pokazali jednak, że tanio skóry nie sprzedadzą.
Rewanż odbędzie się za tydzień na Camp Nou. W drugim półfinale grają Celta Vigo i Deportivo Alaves.
Pierwszy mecz 1/2 finału Pucharu Króla:
Atletico Madryt - FC Barcelona 1:2 (0:2)
0:1 - Luis Suarez 6'
0:2 - Lionel Messi 33'
1:2 - Antoine Griezmann 59'
Składy:
Atletico Madryt: Miguel Angel Moya - Sime Vrslajko (46' Fernando Torres), Diego Godin, Stefan Savić, Filipe Luis - Juanfran, Saul Niguez (59' Nicolas Gaitan), Gabi, Koke - Antoine Griezmann, Yannick Ferreira Carrasco (70' Kevin Gameiro).
FC Barcelona: Jasper Cillessen - Sergi Roberto, Gerard Pique, Samuel Umtiti, Jordi Alba - Ivan Rakitić (58' Denis Suarez), Javier Mascherano, Andre Gomes (72' Rafinha) - Lionel Messi, Luis Suarez, Neymar.
Żółte kartki: Saul, Savić, Griezmann, Gabi, Juanfran (Atletico) oraz Neymar, Messi (Barcelona).
Sędzia: Ricardo de Burgos Bengoetxea.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)