Podczas sparingu KGHM Zagłębie Lubin z Dinamo Zagrzeb (1:3), w tureckim Belek, doszło do bójek między piłkarzami obu klubów. Zaczęło się w 22. minucie od faulu Sebastiana Madery na Arminie Hodżiciu. Bośniacki napastnik uderzył obrońcę Zagłębia. Doszło do przepychanek między piłkarzami. Jakub Tosik uderzył rywala w ramach rewanżu. Obaj dostali czerwone kartki. W sumie w meczu arbiter wyrzucił z boiska aż 5 piłkarzy.
Oprócz Tosika, z Zagłębia czerwone kartki ujrzeli również Lubomir Guldan (uderzenie przeciwnika w 30. minucie) oraz Madera (druga żółta) a z Dinama, poza Hodżiciem, Nikola Moro (dwie żółte).
Poniżej skrót z meczu.
Jedyną bramkę dla zespołu z Lubina strzelił z rzutu karnego Filip Starzyński w 83. minucie. Dla rywali trafiali: Dani Olmo (43.), Mario Situm (49.) oraz Domagoj Pavicić (84.)
Zespoły umówiły się, że po czerwonej kartce piłkarze będą pauzowali 10. minut i potem mogą wrócić na boisko.
- Za nami mecz, który od czasu do czasu zdarza się w Turcji. Sparing miał może trochę podwyższone napięcie, aczkolwiek nie uważamy, że wydarzenia całkowicie wymknęły się spod kontroli. Sędzia podejmował różne decyzje, w stosunku do spornych sytuacji i tym sposobem pierwszą połowę kończyliśmy w ośmiu na boisku. Zagraliśmy z dobrym rywalem, szkoda tych wielu minut, w których graliśmy w niepełnych składach, bo mieliśmy okazję sprawdzić się z doświadczonym na europejskich boiskach zespołem. Żałujemy, bo chcieliśmy ocenić spotkanie pod kątem techniczno-taktycznym, a jest to utrudnione - powiedział Lukasz Smolarow, asystent Piotra Stokowca.
ZOBACZ WIDEO Serie A: triumf Napoli na San Siro! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]