Arsene Wenger wziął Szwajcara, a nie Krychowiaka. Dzisiaj może załować

Getty Images / Shaun Botterill
Getty Images / Shaun Botterill

Arsene Wenger nie ma w zwyczaju krytykować swoich piłkarzy. Robi to tak rzadko, że gdy już pokusi się o krytyczną uwagę, to jest to poważny alarm dla tego zawodnika. Na cenzurowanym jest Granit Xhaka, którego kupiono zamiast Grzegorza Krychowiaka.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=30203]

Granit Xhaka[/tag] został kupiony przed sezonem z Borussii M'gladbach. Kosztował aż 45 milionów euro i już wówczas pojawiło się wiele znaków zapytania. Szwajcar słynął z bardzo ostrej gry, był pod tym względem w samej czołówce Bundesligi. Mimo to Arsene Wenger kupił go, a nie Grzegorza Krychowiaka, który trafił do Paris Saint-Germain.

Kilka miesięcy po transferze Xhaki pojawia się coraz więcej wątpliwości czy Szwajcar był dobrym wyborem. Pierwszą czerwoną kartkę otrzymał w październiku w wygranym 3:2 spotkaniu ze Swansea City. Scenariusz był taki sam jak w Niemczech: brutalny faul i Xhaka został odesłany do szatni. Kanonierzy o mały włos, a straciliby zwycięstwo.

- Jeśli jest mądrym piłkarzem, to więcej czegoś takiego nie zrobi - skwitował wówczas Arsene Wenger. W niedzielę w spotkaniu z Burnley FC znów odezwał się charakter Szwajcara. Brutalnie zaatakował nogę Stevena Defoura i sędzia wyrzucił go z boiska. Warto dodać, że w pierwszej połowie doszło do małego spięcia pomiędzy tymi piłkarzami i możliwe, że Xhaka wziął po prostu rewanż na Belgu.

Wściekły na Xhakę był Arsene Wenger. Francuz nigdy nie krytykuje swoich zawodników, ale teraz dał do zrozumienia, że Szwajcar mocno go rozczarował.

Arsenal wygrał, ale rzutem na taśmę i mógł sobie oszczędzić takiej nerwówki, gdyby na boisku przebywało 11 zawodników. Xhaka ma wyraźny problem z powstrzymaniem swoich emocji na boisku. W pięciu topowych ligach w Europie nie ma piłkarza, który od początku poprzedniego sezonu tak często byłby wyrzucany z boiska, jak właśnie reprezentant Szwajcarii.

Teraz Xhaka opuści cztery najbliższe spotkania i będzie miał sporo czasu, żeby zastanowić się nad swoim stylem gry. Arsene Wenger z pewnością da mu jeszcze jedną szansę, ale może to być ostatnia.

ZOBACZ WIDEO Serie A: triumf Napoli na San Siro! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: