Prandelli zrezygnował z pracy w Valencii po zaledwie trzech miesiącach. - Kiedy nie mogłem dłużej pracować transparentnie, poczułem się upokorzony - powiedział.
- Chcieli, żebym był trenerem i dyrektorem jednocześnie, ale nie dali mi możliwości wykonywania tej pracy. Uzgodniliśmy, że priorytetem jest Zaza. Nie zaakceptowałem faktu, że 20 dni po osiągnięciu porozumienia, przyszli do mnie i zapytali, czy może chcemy pomocnika - dodał.
- To była rysa. Zaza w końcu trafił do klubu i myślę, że się spisze. Valencia jest intrygującym projektem, ale klub płaci za błędy przeszłości, gdy zawodnicy mieli za duże kontrakty - przyznał Prandelli.
- Valencia niesłusznie założyła, że jeśli są na czwartym miejscu pod względem wypłaty wynagrodzeń to powinni zakończyć sezon na czwartym miejscu. Mają ekonomiczne podejście do sportu, ale w piłce nożnej to tak nie działa - zakończył doświadczony trener.
Po 18 kolejkach Primera Division Valencia zajmuje 15 miejsce w tabeli.
ZOBACZ WIDEO Sergio Ramos bohaterem Realu! Zobacz skrót meczu z Malagą [ZDJĘCIA ELEVEN]