Słowacki talent chce się odbudować w Cracovii

Jaroslav Mihalik przed laty był uznawany za duży talent, ale po transferze do Slavii Praga jego kariera wyhamowała. W Cracovii młody Słowak chce wrócić na właściwe tory.

23-latek jest wychowankiem MSK Żylina, a w I zespole macierzystego klubu zaczął grać już w 2011 roku. Jego dorobek w barwach sześciokrotnego mistrza Słowacji to 24 gole i 18 asyst w 124 występach.

Cracovia interesowała się nim już w lipcu 2015 roku, ale Pasom nie udało się wykupić go z Żyliny. Ostatecznie, w styczniu 2016 roku, za blisko milion euro przeniósł się do Slavii Praga. W Czechach nie pokazał pełni umiejętności, choć jego liczby i tak nie są najgorsze: w 27 meczach zdobył trzy bramki i zaliczył dziewięć asyst.

Jaroslav Mihalik jest pierwszym zimowym nabytkiem Cracovii. Krakowianie wypożyczyli go ze Slavii za darmo i zagwarantowali sobie prawo do odkupu skrzydłowego za ustaloną z góry kwotę.

- Wszystko potoczyło się bardzo szybko. Oferta Cracovii pojawiła się w zeszłym tygodniu. Nawet nie miałem czasu, żeby się zastanowić. Słyszałem o tym, że trener Cracovii chciał mnie już półtora roku temu, ale ja później poszedłem do Slavii. Może gdyby Cracovia wtedy spełniła żądania Żyliny, trafiłbym tu wcześniej, ale ostatecznie i tak się pojawiłem w Krakowie - mówi Słowak.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar, czyli błoto, piach, kurz (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

W Slavii Mihalik nie grał regularnie, a rola zawodnika drugiego planu go nie zadowalała. Tym bardziej, że selekcjoner reprezentacji Słowacji, Pavel Hapal zapowiedział, że na mistrzostwa Europy U-21, które w czerwcu odbędą się w Polsce, pojadą tylko zawodnicy mający miejsce w podstawowych składach swoich drużyn klubowych.

- Ja mam pomóc klubowi, a klub ma pomóc mi. Chcę pojechać na mistrzostwa Europy, a żeby się tak stało, muszę regularnie grać. Mam nadzieję, że pomożemy sobie nawzajem - mówi nowy skrzydłowy Cracovii i dodaje: - Na początku w Pradze wszystko było w porządku, ale potem moja sytuacja się zmieniła, dlatego powiedziałem sobie, że nie chcę tam zostać. Klub chciał, żebym został, ale nie wiadomo, czy miałbym miejsce w składzie, dlatego podjąłem decyzję o przejściu do Cracovii.

Młodzieżowy reprezentant Słowacji nie porzucił marzeń o wyjeździe do naprawdę mocnej ligi: - Chciałbym grać w topowym europejskim klubie. Mistrzostwa Europy będą dla mnie sporą szansą. One pokażą, w jakim miejscu jestem.

Źródło artykułu: