Cracovia ruszy Bartoszowi Kapustce na ratunek?

East News / JONATHAN NACKSTRAND/AFP / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka (z lewej)
East News / JONATHAN NACKSTRAND/AFP / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka (z lewej)

Powrót Bartosza Kapustki do Cracovii to w tej chwili scenariusz mało prawdopodobny, ale niewykluczone, że za kilka tygodni Pasy będą ostatnią deską ratunku dla młodego reprezentanta Polski.

Bartosz Kapustka nie jest zadowolony ze swojego statusu w Leicester City i w zimowym oknie transferowym chciałby odejść do klubu, w którym mógłby regularnie grać. Przeprowadzenie transferu nie będzie jednak łatwe, ponieważ 20-latek w tym sezonie wystąpił już w meczach Cracovii i drużyny U-23 Leicester City, a przepisy FIFA zakazują piłkarzowi gry w trzech klubach w trakcie jednej kampanii.

Szerzej pisaliśmy o tym TUTAJ, a w telegraficznym skrócie przypomnijmy, że gdyby Kapustka zadebiutował w I zespole Leicester City, o jego grze w barwach innego klubu w tym sezonie w ogóle nie byłoby mowy. Brak debiutu w I drużynie i występy tylko w angielskiej Premier League 2 (rozgrywki U-23) mogą dać nadzieję na pomyślne dla piłkarza rozstrzygniecie, ale jednocześnie są problemy z ich interpretacją.

- Poprosiłem przedstawicieli zainteresowanych Bartkiem klubów, by sprawdzili w swoich federacjach, jak będą interpretowane występy Bartka w drużynie Leicester City do lat 23. Możliwość jego transferu nie jest jeszcze definitywnie przekreślona - przyznał WP SportoweFakty menedżer Kapustki, Bartłomiej Bolek.

Faktem jest, że jedynym klubem, do którego Kapustka może odejść bez obaw o to, czy mógłby w nim grać, jest Cracovia. Przy Kałuży 1 nie mówią "nie" takiemu rozwiązaniu, ale zajmą się nim dopiero po ostatniej kolejce rundy jesiennej.

ZOBACZ WIDEO Vadis Odjidja-Ofoe: Nigdzie się nie wybieram. Walczę z Legią o tytuł (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

- Przyznam szczerze, że teraz w pierwszej kolejności myślę o meczu z Lechem Poznań, a o tej sprawie będę myślał po zakończeniu rundy - mówi WP SportoweFakty trener Cracovii, Jacek Zieliński.

Pośpiech nie jest konieczny, ponieważ powrót do Polski nie jest dla Kapustki priorytetem, a bardziej ostatnią deską ratunku. Kluby z zachodniej lig mogą przeprowadzać transfery do końca stycznia, a do Cracovii Kapustka będzie mógł wrócić nawet w lutym, gdy okaże się, że możliwość jego gry w barwach innego klubu zostanie definitywnie przekreślona.

Trener Zieliński, pod wodzą którego Kapustka stał się wiodącą postacią Pasów i reprezentantem Polski, nie jest zaskoczony tym, że 20-latek nie przebił się do składu mistrza Anglii, ale nie zamierza krytykować swojego dawnego podopiecznego za skorzystanie z oferty Leicester City.

- Tak się w piłce zdarza i nie jest to powód do wstydu. Leicester City to w końcu mistrz Anglii. Uważam, że podjął słuszną decyzję, bo nie codziennie po piłkarza zgłasza się mistrz Anglii. A to, że zderzył się ze ścianą? Uważam, że trzeba podejść do sprawy bardzo spokojnie i z umiarem - mówi trener Zieliński.

Kapustka był zawodnikiem Cracovii od sierpnia 2012 do sierpnia 2016 roku. W I zespole Pasów zadebiutował w marcu 2014 roku, mając 17 lat i 94 dni, co oznacza, że został najmłodszym zawodnikiem, jaki zagrał w Cracovii w trwającej od 2002 roku "erze Comarchu". Licząc wszystkie rozgrywki, Kapustka wystąpił w 65 meczach Pasów - zdobył w nich osiem bramek i zaliczył 12 asyst.

Źródło artykułu: