LM: Borussii zależy na pierwszym miejscu. "Wygranie tak silnej grupy byłoby osiągnięciem"

PAP/EPA / BERND THISSEN
PAP/EPA / BERND THISSEN

Borussia Dortmund na zakończenie fazy grupowej Ligi Mistrzów zmierzy się na wyjeździe z Realem Madryt. Zwycięstwo albo remis zapewni Niemcom rozstawienie w losowaniu par 1/8 finału.

Zespół Thomasa Tuchela u siebie zremisował z Realem Madryt 2:2, a poza tym nie stracił punktu. Królewscy z kolei nie zdołali pokonać Legii Warszawa (3:3) i stracili dystans do drużyny zza naszej zachodniej granicy, chociaż podobnie jak Borussia mają zagwarantowany awans.

- Nie ukrywamy, że wygranie grupy jest dla nas istotne. To pozwoliłoby nam znaleźć się w korzystnej sytuacji przed 1/8 finału. W minionym sezonie sześć spośród ośmiu zwycięzców grup przeszło później do ćwierćfinału. Poza tym udany występ w Madrycie byłby wisienką na torcie w udanej w naszym wykonaniu pierwszej rundzie - tłumaczy dyrektor sportowy Michael Zorc w rozmowie z "Ruhr Nachrichten".

Żółto-czarni nie grają w tym sezonie idealnie, ale ich ostatni ligowy występ - 4:1 z Borussią Moenchengladbach - pokazał, jak ogromny potencjał tkwi w wicemistrzu Niemiec. - Jesteśmy w lepszej sytuacji niż Real, a poza tym to Królewscy zagrają u siebie pod presją. Wygranie tak trudnej grupy byłoby osiągnięciem i liczymy, że tego dokonamy - przekonuje pomocnik Gonzalo Castro.

Tuchel na Santiago Bernabeu nie wystawi narzekającego na uraz Mario Goetze, ale dla bohatera finału MŚ 2014 prawdopodobnie i tak zabrakłoby miejsca w "jedenastce", ponieważ w świetnej formie są inni pomocnicy na czele z Ousmane Dembele i Marco Reusem.

[multitable table=755 timetable=10711]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Świetny mecz Piotra Zielińskiego przeciwko Interowi - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)