Liczba możliwych scenariuszy w grupie SSC Napoli jest większa niż w pozostałych. Prowadzi klub Piotra Zielińskiego, a silna na swoim stadionie Benfica Lizbona ma tyle samo punktów. Zwycięstwo i remis da Napoli awans, a w razie porażki może zostać wyprzedzone przez Portugalczyków i czający się na 3. miejscu Besiktas Stambuł. Noc będzie więc gorąca, a ważną rolę może odegrać nawet Dynamo Kijów, które zagra o pierwsze i ostatnie zwycięstwo w europejskich pucharach.
SSC Napoli chce zaistnieć w elicie zgodnie z zasadą "do trzech razy sztuka". W dwóch edycjach Włosi odpadali w pechowych okolicznościach. W 2011 roku klub spod Wezuwiusza przegrał dwumecz z Chelsea Londyn dopiero w dogrywce. Dwa lata później Napoli zostało pierwszym i najpewniej ostatnim klubem, który nie wyszedł z grupy mimo wywalczenia aż 12 punktów. Lepszym bilansem bramek legitymowali się bowiem piłkarze Borussii Dortmund oraz Arsenalu.
Drużyna z Italii rozpoczęła obecną edycję od dwóch zwycięstw, gdy pomagał jej jeszcze Arkadiusz Milik. Na swoim stadionie pokonała Benficę 4:2, a reprezentant Polski zdobył gola z rzutu karnego. Po kontuzji Milika nie poszła za ciosem i drży o awans. Dotychczas w Portugalii rywalizowała pięć razy i odniosła jedną wiktorię. W 1974 roku Napoli było lepsze 1:0 od FC Porto dzięki trafieniu w ostatnim kwadransie.
Prawie wszystkie karty są rozdane w grupie Bayernu Monachium. Mecz Bawarczyków z Atletico Madryt miał decydować o 1. miejscu, ale Robert Lewandowski i spółka potknęli się dwa tygodnie temu na stadionie FK Rostów i z zespołem Diego Simeone zagrają "mecz towarzyski". Kapitan reprezentacji Polski zdobył dotychczas cztery gole w Lidze Mistrzów. Lionel Messi ma ich na koncie dziewięć, ale już wicelider klasyfikacji strzelców Edinson Cavani pięć, czyli tylko o jednego więcej niż Lewandowski.
ZOBACZ WIDEO Valencia znów bez zwycięstwa. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
Nie jest pewne czy Paris Saint-Germain utrzyma najwyższą lokatę w grupie A. Pokonanie Ludogorca Razgrad na własnym stadionie nie jest zadaniem bardzo skomplikowanym, o ile wyraźnie poprawi się formę z weekendu. Mistrz Francji przegrał 0:3 z Montpellier i spadł na 3. miejsce w Ligue 1. Coraz mniej fantastyczny staje się scenariusz, w którym piłkarze Paris Saint-Germain stracą mistrzostwo Francji, więc obecnie nie biją się na europejskiej arenie z czystymi głowami. Na potknięcie klubu Grzegorza Krychowiaka czeka Arsenal, którego przeciwnikiem będzie FC Basel.
We wtorek zakończą się ponadto zmagania w grupie C. Rządzi FC Barcelona, a za jej plecami ugruntował swoją pozycję Manchester City. Duma Katalonii podejmie Borussię M'gladbach, a Obywatele goszczą Celtic Glasgow. Gospodarze są faworytami tych meczów, choć mogą nie zagrać w galowych jedenastkach, co umożliwi gościom sprawienie niespodzianki.
Wtorek w Lidze Mistrzów:
GRUPA A
Paris Saint-Germain - Ludogorec Razgrad / wt. 06.12.2016 godz. 20.45
FC Basel - Arsenal Londyn / wt. 06.12.2016 godz. 20.45
GRUPA B
Dynamo Kijów - Besiktas Stambuł / wt. 06.12.2016 godz. 20.45
Benfica Lizbona - SSC Napoli / wt. 06.12.2016 godz. 20.45
GRUPA C
FC Barcelona - Borussia M'gladbach / wt. 06.12.2016 godz. 20.45
Manchester City - Celtic Glasgow / wt. 06.12.2016 godz. 20.45
GRUPA D
Bayern Monachium - Atletico Madryt / wt. 06.12.2016 godz. 20.45
PSV Eindhoven - FK Rostów / wt. 06.12.2016 godz. 20.45