Wtedy to czerwono-biało-czerwoni powrócą po ponad dwóch latach przerwy na al. Piłsudskiego, gdzie czeka na nich nowo wybudowany stadion, który będzie mógł pomieścić 18018 widzów. To oznacza, że na ponad trzy miesiące przed rozpoczęciem rundy wiosennej już 1/6 obiektu jest zarezerwowana dla fanów, którzy wykupili wejściówki uprawniające do obejrzenia wszystkich domowych meczów Widzewa w III lidze. Mobilizacja kibiców zaskoczyła nawet władze klubu.
- Mając na uwadze efekt nowego stadionu oraz walkę drużyny o awans do II ligi, zarząd zakładał sprzedaż karnetów na poziomie maksymalnie 3500 sztuk - w pesymistycznym wariancie zakładano sprzedaż 2000 wejściówek. Nastąpiła jednak bardzo silna mobilizacja widzewskiego środowiska, co sprawiło, że karnety nabyło już blisko 3150 naszych kibiców. Pozwala to realnie zakładać, że do końca roku, kiedy obowiązuje szereg zniżek, liczba sprzedanych abonamentów przekroczy 4 tysiące sztuk, a do początku rundy wiosennej III-ligowych zmagań może zbliżyć się do klubowego rekordu - powiedział dla portalu WP SportoweFakty Rafał Krakus, pełnomocnik klubu ds. kontaktów z mediami.
Dotychczasowy rekord Widzewa, jeśli chodzi o sprzedaż karnetów, pochodzi sprzed sezonu 2010/2011, tuż po awansie łodzian do ekstraklasy. Wówczas licznik zatrzymał się na 5 500 nabytych przez fanów czerwono-biało-czerwonych wejściówkach na ówczesną rundę jesienną. Istnieje duża szansa, że wspomniany rekord przejdzie do historii. Do klubu nie spłynęły jeszcze zamówienia ze strony fan clubów (te mają czas na zapisy do 31 grudnia), a sprzedaż karnetów Super VIP rozpoczęta została dopiero w poniedziałek. - Bez wątpienia wpłynie to pozytywnie na finanse klubu, zwłaszcza, że uruchomiono również sprzedaż pod kątem biznesu. Ta oferta także spotkała się z dużym zainteresowaniem - skomentował Krakus.
Tym samym, łódzcy kibice po raz kolejny udowodnili, że aktywnie włączają się do walki o odbudowę marki 106-letniego klubu. Postawa fanów imponuje tym bardziej, że zespół Widzewa nie rozpieścił ich swoją grą w minionej rundzie. Drużyna ze wschodniej strony Łodzi po udanym rozpoczęciu sezonu wyraźnie spuściła z tonu po zremisowanych derbach przy al. Unii. Od tamtego momentu widzewiacy przegrali aż cztery z sześciu spotkań, osuwając się w tabeli na szóste miejsce ze stratą dwunastu punktów do liderującego ŁKS Łódź. W międzyczasie, z posadą trenera pożegnał się Marcin Płuska, Jego obowiązki tymczasowo przejął Tomasz Muchiński, który do momentu zwolnienia szkoleniowca odpowiadał jedynie za przygotowanie bramkarzy. W piątek klub oficjalnie przedstawił nowego trenera. Jest nim Przemysław Cecherz.
ZOBACZ WIDEO Sergio Ramos uratował Real na Camp Nou! Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
- Mając tak szerokie spektrum fanów Widzew może z optymizmem patrzeć w przyszłość. Dużą pracę w trakcie zimowej przerwy w rozgrywkach musi teraz wykonać pion sportowy klubu, by licznie zgromadzonym na nowym obiekcie sympatykom dostarczyć niezapomnianych piłkarskich emocji - zakończył pełnomocnik klubu ds. kontaktów z mediami.
W pierwszym meczu na nowym stadionie przy al. Piłsudskiego, Widzew podejmować będzie drużynę Motoru Lubawa, która w tabeli III ligi grupy I zajmuje ostatnie miejsce. Rundę wiosenną łodzianie rozpoczną jednak od wyjazdu do Nowego Dworu Mazowieckiego na mecz ze Świtem - poprzednim klubem trenera Cecherza.