- Jestem bardzo zadowolony ze swojej drużyny. To był nasz dobry mecz. Graliśmy ostatnio 3 bardzo trudne spotkania i w każdym nasza praca była zadowalająca. Pierwsza połowa zakończyła się zasłużonym remisem 1:1. W drugiej straciliśmy gola, ale mieliśmy dwie szanse, Robaka i Majewskiego. Gola jednak nie udało się strzelić - mówił na gorąco po meczu Nenad Bjelica.
Kolejorz nie stworzył w Białymstoku zbyt wielu okazji bramkowych, a do tego musiał radzić sobie bez Macieja Makuszewskiego. Pomocnik już w pierwszej połowie opuścił boisko. - Już podczas poprzedniego meczu nabawił się kontuzji. Dzisiaj ponownie mu się to odezwało. Chodzi o bark. Nie ryzykowaliśmy, stąd zmiana - wyjaśniał trener.
Lech Poznań grał w Białymstoku głównie górnymi podaniami. Nenad Bjelica nie zgodził się z tezą, że wystawienie od pierwszej minuty Dawida Kownackiego kosztem Marcina Robaka było błędem. - Jestem bardzo zadowolony z postawy Kownackiego w ostatnich meczach. Grał bardzo dobrze. Postawiłem na niego. Robak zresztą też dostał szansę.
Lech przegrał z Jagiellonią 1:2. Tym samym przerwana została seria czterech ligowych zwycięstw bez straty gola.
ZOBACZ WIDEO Niespodzianka wisiała w powietrzu. Zobacz skrót meczu AC Milan - FC Crotone [ZDJĘCIA ELEVEN]