Pierwszy mecz Puszczy z Portowcami był świętem w Niepołomicach. Na kameralnym stadionie zasiadło rekordowo dużo kibiców i czekali na sensację. Puszcza Niepołomice wyrzuciła wcześniej z Pucharu Polski Koronę Kielce i Lechię Gdańsk. Tym razem uznała wyższość przedstawiciela Lotto Ekstraklasy. Pogoń Szczecin wygrała 2:1, najlepszym piłkarzem na boisku był Ricardo Nunes, któremu w wypracowaniu zaliczki pomógł Adam Frączczak.
- Na koniec zdobyliśmy gola kontaktowego. Daje nam promyk nadziei przed rewanżem, że zanim stracimy w nim bramkę, a postaramy się o to jak najdłużej, będziemy walczyć o dobry wynik. Chcemy pokazać się w Szczecinie z jak najlepszej strony. Nie pojedziemy tam tylko na wycieczkę, a to był cel minimum - powiedział Tomasz Tułacz, trener Puszczy.
W weekend skończyła się passa obu drużyn. Pogoń była niepokonana przez siedem meczów ligowych i dwa pucharowe, a Puszcza nie traciła goli oraz punktów przez cztery kolejki. Nadeszła jednak sobota i Portowcy dostali lanie 1:4 od Korony Kielce, a niepołomiczanie przegrali 2:3 z Siarką Tarnobrzeg. W ten sposób Puszcza, która jest na miejscu barażowym w II lidze, straciła przewagę nad środkiem tabeli.
Wyprawa do Szczecina to dla zespołu Tułacza deser po ligowym roku, który właśnie zakończył. Po rewanżu z Pogonią niepołomiczanie rozpoczną przerwę zimową.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski potrzebuje wyłącznie odpoczynku (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
- Przestrzegam moich piłkarzy przed zlekceważeniem tego meczu - obiecał kibicom Kazimierz Moskal, trener Pogoni. - Wyniki Puszczy po meczu z nami były dobre, wygrywała, nie traciła goli, a do nas przyjedzie, nie mając absolutnie nic do stracenia. Musimy być więc skoncentrowani przez całe spotkanie.
Dla gości awans do półfinału będzie największym sukcesem w historii klubu, a dla Pogoni najlepszym wynikiem w pucharze od 2010 roku. W drabince zostało niewiele klubów z Lotto Ekstraklasy, więc ostatni jej przedstawiciele mają wielki apetyt na zdobycie trofeum.
- Puszcza jest nieprzypadkowo w ćwierćfinale - podkreślił Jakub Słowik, bramkarz Pogoni. - Rywale pokonali dwa kluby z Ekstraklasy, więc to niezła drużyna. Wiadomo jednak, że byliśmy i tym bardziej teraz jesteśmy faworytami. Nie było to banalne zadanie zdobyć gole w Niepołomicach, ale mamy swoje zadania, swoje cele i robimy wszystko, by zagrać w finale na Stadionie Narodowym.
Pogoń Szczecin - Puszcza Niepołomice / wt. 29.11.2016 godz. 17.30
Pierwszy mecz: 2:1
Przewidywane składy:
Pogoń: Słowik - Rapa, Fojut, Rudol, Nunes - Murawski, Matras - Frączczak, Drygas, Gyurcso - Zwoliński
Puszcza: Sobieszczyk - Zagórski, Stawarczyk, Czarny, Mikołajczyk - Kotwica, Uwakwe - Domański, Lepiarz, Łączek - Orłowski
Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź)