Mario Maloca: Przekonaliśmy się, że trzeba grać prościej

PAP / PAP/Adam Warżawa
PAP / PAP/Adam Warżawa

Lechia Gdańsk przeszła w przerwie meczu z Wisłą Płock transformację. Przegrywając 0:1 zmieniła ustawienie na bardziej defensywne. Dzięki bardziej uważnej grze wygrała 2:1 i została nowym liderem Lotto Ekstraklasy.

Lechia Gdańsk w sobotę dopisała sobie wymarzone trzy punkty. - To był dla nas bardzo trudny mecz, ale zwycięstwo w nim jest szalenie ważne. W pierwszej połowie nie graliśmy najlepiej, ale po zmianie stron graliśmy w piłkę, wygraliśmy i zdobyliśmy trzy punkty. To dla nas bardzo ważne, bo jesteśmy obecnie samotnym liderem Lotto Ekstraklasy. Teraz musimy utrzymać tę lokatę - powiedział Mario Maloca.

W pierwszej połowie gdański zespół grał piłką, prowadził grę, ale nie potrafił ustrzec się groźnych kontr. - Mieliśmy 2-3 szanse, podobnie jak Wisła Płock. Płocczanie korzystali z naszych błędów. Na szczęście w przerwie powiedzieliśmy sobie co musimy zrobić i w drugiej części spotkania było już perfekcyjnie - zauważył Chorwat.

Kibice patrząc na proste błędy, które mogły zakończyć się nawet wyższym wynikiem, często wyrażali swoją dezaprobatę. - Mieliśmy teoretycznie kontrolę nad piłką, ale jak ją traciliśmy, to mieliśmy problemy. Później przekonaliśmy się, że trzeba grać prościej i wszystko wyglądało lepiej - ocenił Maloca.

Wisła Płock do starcia z Lechią Gdańsk przystępowała jako drużyna z miejsca spadkowego, czego z pewnością nie było widać na boisku. - Wisła grała naprawdę dobrze. Strzeliła pierwszą bramkę i chciała utrzymać ten korzystny dla niej rezultat. Ja jednak uważam, że jesteśmy lepszym zespołem. Lechia jest liderem i teraz musimy to pokazać w meczu z Górnikiem Łęczna - zakończył Mario Maloca.

ZOBACZ WIDEO Kapustka: Drzemie we mnie ogromny głód pilki (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: