W pierwszej połowie Tottenham Hotspur miał olbrzymią przewagę w posiadaniu piłki. Co z tego, skoro to West Ham United prowadził 1:0. Gola strzelił Michail Antonio i oczywiście głową, bo można żartować, że inna częścią nie potrafi. W samym 2016 roku Antonio zdobył aż 11 bramek po uderzeniach tą częścią ciała.
Sześć minut po zmianie stron padło wyrównanie. Vincent Janssen oddał silny strzał, który sparował Darren Randolph, jednak wobec dobitki Harry'ego Winksa był już bezradny. Warto dodać, że 20-latek w tym spotkaniu debiutował w Premier League.
Jednak nieco ponad 20 minut przed końcem potwierdziło się stare porzekadło, że napastnik we własnym polu karnym to największe zagrożenie. Janssen sprokurował rzut karny dla Młotów, a ten pewnie wykorzystał Manuel Lanzini. Na boisku był w tym czasie Simone Zaza, ale po jego wyczynie w serii "jedenastek" podczas Euro 2016, nikt nie powierzyłby mu tej odpowiedzialności.
Wydawało się, że Młoty sięgną po komplet punktów. Jednak między 89. a 91. minutą przeżyły chwile grozy. Najpierw po dośrodkowaniu Sona z pięciu metrów gola strzelił Harry Kane, a po chwili Koreańczyk wywalczył rzut karny. Na gola zamienił go Kane i Tottenham zwyciężył 3:2, strzelając dwa gole w zaledwie 160 sekund.
Na koniec frustracji nie mógł ukryć Winston Reid, który w doliczonym czasie gry zebrał dwie żółte kartki i wyleciał z boiska.
Tottenham Hotspur - West Ham United 3:2 (0:1)
0:1 - Michail Antonio 24'
1:1 - Harry Winks 51'
1:2 - Manuel Lanzini (k.) 69'
2:2 - Harry Kane 89'
3:2 - Harry Kane (k.) 90+1'
Składy:
Tottenham: Lloris - Walker (90' Trippier), Dier, Vertonghen, Rose - Winks, Wanyama, Dembele (73' Son) - Eriksen - Janssen (69' Alli), Kane.
WHU: Randolph - Kouyate, Reid, Ogbonna - Antonio, Lanzini, Obiang, Cresswell -Sakho (60' Zaza), A.Ayew (60' Fernandes), Payet (86' Nordtveit).
Żółte kartki: Rose, Dembele, Walker (Tottenham) oraz Lanzini, Reid (WHU).
Czerwona kartka: Winston Reid /90+6' - za drugą żółtą/ (WHU).
Sędzia: Mike Dean.
ZOBACZ WIDEO Przerwana kariera Cezarego Wilka. "Złość miesza się ze smutkiem"