Lechia Gdańsk zajmuje w tej chwili drugie miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy, ale ma tyle samo punktów co przewodząca Jagiellonia Białystok. Te dwie drużyny mają już sześć oczek przewagi nad trzecim KGHM Zagłębie Lubin.
Przed Lechią teraz spotkanie na własnym stadionie z Wisłą Płock, która jest tuż nad strefą spadkową. Gdańszczanie będą więc faworytem tej potyczki. W pierwszym meczu tych obu drużyn zwyciężyła jednak Wisła, która na własnym stadionie pokonała Lechię 2:1.
- Nie było mnie jeszcze wtedy w Gdańsku, więc ciężko odnosić mi się do tamtego spotkania. Na pewno rozczarowanie u chłopaków takim wynikiem było duże, więc teraz będziemy chcieli się zrewanżować. To prawda, że w tym sezonie z ligowymi beniaminkami jeszcze nie wygraliśmy, więc czas zmienić tę sytuację. Nie sądzę, byśmy musieli odczuwać jakąś obawę przed tym meczem - mówi Simeon Sławczew cytowany przez lechia.pl.
- Podchodzimy do Wisły, jak do każdego innego rywala, z którym się spotykamy. Chcemy go pokonać i wrócić na pierwsze miejsce w ligowej tabeli - dodaje piłkarz Lechii.
ZOBACZ WIDEO Kapustka: Drzemie we mnie ogromny głód pilki (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}