Reprezentacja Polski U-21 jako gospodarz ma zapewniony udział w mistrzostwach Europy U-21 2017, a co za tym idzie nie musi brać udziału w eliminacjach. W związku z tym Biało-Czerwoni rozgrywają jedynie mecze towarzyskie. - Każde spotkanie z zawodnikami i możliwość konfrontacji w meczu międzypaństwowym jest dla nas radością. Cieszymy się, że na zakończenie roku zagramy przy fantastycznej widowni przeciwko bardzo dobrej reprezentacji. Będzie to dla nas kolejny etap przygotowań do mistrzostw Europy - powiedział selekcjoner polskiej młodzieżówki, Marcin Dorna.
Do inauguracji mistrzostw pozostało siedem miesięcy, podczas których szkoleniowiec dokona końcowej selekcji. Dla reprezentacji starcie z Niemcami będzie bardzo ważnym sprawdzianem. - Pół roku w piłce młodzieżowej to jest sporo czasu. Dla nas każdy tydzień, miesiąc jest zobowiązaniem do tego, by obserwować zawodników i zobaczenia, jak drużyna może ewoluować. Mecz z Niemcami ma nam dać kolejnych kilka odpowiedzi w kontekście funkcjonowania zespołu, formacji na tle drużyny, która wygrała komplet meczów w grach eliminacyjnych - stwierdził Dorna.
10 listopada Polacy mieli zmierzyć się z Macedonią, ale starcie to zostało odwołane. - Często powtarzamy takie stwierdzenie, że szukamy rozwiązań, a nie problemów. Szybko zmodyfikowaliśmy swoje plany, popracowaliśmy z zespołem i odpowiednio przygotowaliśmy się na mecz z Niemcami. W przyszłym roku czekają nas dwa spotkania w marcu, jedno bezpośrednio przed mistrzostwami - przyznał Dorna.
Niemcy do Tychów przyjadą w okrojonym składzie. Polacy nie ukrywają, że chcą pokonać naszych zachodnich sąsiadów. - Poszczególni zawodnicy się zmieniają, inni drogą selekcji odchodzą. Jesteśmy dojrzalsi o te wszystkie doświadczenia. Ostatni mój mecz z Niemcami był wygrany i mam nadzieję, że to samo powtórzymy we wtorek - powiedział Radosław Murawski.
ZOBACZ WIDEO Słoweński dziennikarz: Wygrana z Polską może być ambitnym życzeniem (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Czy reprezentacja Polski U-21 pokona rówieśników z Niemiec? 
