Liga Mistrzów: bezbłędny Jakub Rzeźniczak

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

W ostatnich miesiącach Jakub Rzeźniczak przypominał tykającą bombę, która w każdej chwili może eksplodować, ale w dwumeczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt noga kapitanowi Legii Warszawa nie zadrżała.

W spotkaniach z Królewskimi mistrzowie Polski stracili łącznie osiem bramek, co mimo wszystko chluby defensywie ekipy z Łazienkowskiej 3 i samemu Jakubowi Rzeźniczakowi nie przynosi, ale warto zwrócić uwagę na jedną statystykę.

Kapitan Legii w spotkaniach z Realem podawał pikę ze stuprocentową dokładnością! W obu meczach wykonał ich po 32 i za każdym razem piłka docierała do adresata - drugiego takiego piłkarza w dwumeczu mistrza Polski z wicemistrzem Hiszpanii nie było.
Rzeźniczak wykonał w tych spotkaniach sześć długich, 47 średnich i 11 krótkich podań.

W ogóle w trzech dotychczasowych występach w Lidze Mistrzów Rzeźniczak wykonał 129 podań, w tym aż 123 celne - to 95-proc. skuteczność. Spośród środkowych obrońców, którzy przekroczyli w tej edycji Ligi Mistrzów granice stu podań, lepszych od kapitana Legii jest tylko pięciu: Nikola Maksimović (96 proc.) i Raul Albiol (98 proc.) z Napoli, Jerome Boateng (96 proc.) i Mats Hummels (97 proc.) z Bayernu Monachium oraz Jewhen Chaczeridi z Dynama Kijów (96 proc.).

To miła przemiana legionisty, którego przygoda ze stołecznym klubem mogła dobiec końca już w sierpniu. Po meczu 6. kolejki Lotto Ekstraklasy z Arką Gdynia (1:3) popełniający błędy seryjnie Rzeźniczak został odsunięty od I drużyny Wojskowych, a gdy wrócił do gry w spotkaniu 8. serii z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza (1:2), sprokurował rzut karny. Miejsce w "11" odzyskał na dobre dopiero, gdy kontuzji barku doznał Michał Pazdan, a w dwóch ostatnich meczach stworzył z nim podstawowy duet środkowych obrońców.

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Był Prijo, było party!

Komentarze (0)