Pierre-Emerick Aubameyang miał grać, a usiadł na trybunach. Snajper podpadł trenerowi Borussii

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Pierre-Emerick Aubameyang nieoczekiwanie nie znalazł się w kadrze meczowej Borussii Dortmund na mecz ze Sportingiem Lizbona (1:0). Jak informuje "Bild", powodem absencji Gabończyka były problemy dyscyplinarne.

Pierre-Emerick Aubameyang do tej pory jeśli tylko był zdrowy, występował we wszystkich najważniejszych meczach wicemistrza Niemiec. Jego nieobecność w spotkaniu ze Sportingiem była więc ogromną niespodzianką.

Powody decyzji Thomasa Tuchela nie zostały ujawnione. - To pozostanie wewnątrz klubu - uciął dyskusję prezes Hans-Joachim Watzke, ale niemiecka prasa spekuluje, że Aubameyang rozmawiał przez telefon podczas przedmeczowego spotkania zespołu i właśnie tym zachowaniem zdenerwował szkoleniowca.

- Było nam bardzo trudno bez Aubameyanga. Nie chcieliśmy z niego rezygnować, ale z naszego punktu widzenia nie mieliśmy wyboru. Decyzja zapadła we wtorek po południu - wyjaśnił trener Borussii Dortmund.

- Nie chcę o tym rozmawiać - skomentował sam Aubameyang, który opuścił trybuny i stadion jeszcze przed końcowym gwizdkiem. Wiadomo, że Gabończyk nie zostanie zawieszony na dłuższy okres - Watzke zapewnił, że znajdzie się w kadrze na sobotni pojedynek ligowy z Hamburgerem SV.

Najlepszego strzelca Borussii z powodzeniem zastąpił Adrian Ramos. Kolumbijczyk zdobył jedyną bramkę w meczu, popisując się celnym uderzeniem po dośrodkowaniu Matthiasa Gintera.

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Bartosz Bereszyński: Memy o mnie? Każdy zaszedł Ronaldo za skórę

Komentarze (0)