- W tym okresie kilkakrotnie we Włoszech czytałem o dramacie Interu, który zbliża się do meczu z Manchesterem United. Nie, ja nie takie myśli przekażę moim zawodnikom przed tym starciem. Na pewno powiem im, by z wielką przyjemnością podeszli do tego meczu i że ich jedynym rywalem będzie Manchester United - powiedział Jose Mourinho.
Portugalczyk nie ma wątpliwości, że angielscy fani stworzą niesamowitą atmosferę na Old Trafford. - Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że zagramy na gorącym stadionie. To będzie trudny mecz, ale my nie zagramy przeciwko atmosferze, czy negatywnej tradycji Interu w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Naszym jedynym rywalem będą umiejętności Manchesteru United. Umiejętności, którym możemy przeciwstawić nasze - wyjaśnił trener Interu.
W pierwszym meczu żadna z drużyn nie zdobyła bramki. Bliżej zwycięstwa był jednak Manchester. - My także jesteśmy rozczarowani, że nie strzeliliśmy bramki w tamtym spotkaniu. Myślę, że tak samo rozczarowany jest Manchester. 0:0 to taki wynik, który daje mniej więcej równe szanse w jutrzejszym pojedynku. Raz po domowym remisie 0:0 awansowałem dalej, innym razem odpadłem. O losach tego spotkania mogą zadecydować szczegóły. Takie, które dziś trudno sobie wyobrazić - powiedział Mourinho.
Atut boiska będzie po stronie Manchesteru, aktualna forma również, ale menedżer Czerwonych Diabłów sir Alex Ferguson nie ma szczęścia do pojedynków z Mourinho. - Wcale nie uważam, by Mourinho był moją zmorą. Na pewno fakt, że on w meczach przeciwko mojej drużynie ma lepszy bilans, coś znaczy, ale to Manchester jest zespołem silniejszym i nie mam co do tego wątpliwości - wyjaśnił Szkot.
Przed laty Manchester Fergusona odpadł z niżej notowanym Porto Jose Mourinho - Wtedy przegraliśmy, ale byliśmy od nich lepsi. Od tamtego czasu zmieniliśmy się. Jesteśmy dużo silniejsi - zapewnił. - Żeby nie popełnić błędu sprzed pięć lat z meczu z Porto, musimy być bardzo skoncentrowani do samego końca - zakończył.