Gospodarze prowadzenie objęli w 56. minucie, a dwadzieścia minut później podwyższyli wynik. Rywali stać było na kontaktowego gola w 87. minucie. Olimpia Grudziądz co prawda znajduje się nad strefą zagrożoną spadkiem, ale ma jedno spotkanie zaległe, które zostanie rozegrane w najbliższy wtorek (z Wigrami Suwałki).
- Zakładaliśmy bardzo ciężki pojedynek. Plan na mecz był taki, że piękna miało tu nie być. Najważniejsze były punkty - mówił po meczu z Chrobrym Jacek Paszulewicz cytowany przez olimpiagrudziadz.com.
- Jesteśmy w takiej sytuacji, że niestety piękno i styl schodzi na dalszy plan. Ładnie graliśmy i przegrywaliśmy z Górnikiem czy z Bytovią, dlatego w tej chwili najważniejsza jest konsekwencja i determinacja - dodał szkoleniowiec.
W tym roku w I lidze zostało jeszcze kilka meczów do rozegrania. - Czekają nas dwa arcyważne spotkania wyjazdowe, które musimy także grać o pełną pulę, bo meczów coraz mniej, runda się kończy, sytuacja w tabeli jest taka, że musimy walczyć, żeby być w środku stawki, bo uważam, że zespół stać na to, by tam przezimować - podsumował trener Olimpii na łamach olimpiagrudziadz.com.
ZOBACZ WIDEO III liga, gr. I: ŁKS - Widzew Łódź 1:1: gol Mąki i... asysta bramkarza (źródło TVP)
{"id":"","title":""}