W ostatniej przed przerwą reprezentacyjną kolejce ligowej krakowianie rozbili Koronę Kielce aż 6:0, efektownie przerywając serię spotkań bez zwycięstwa. Zespół Jacka Zielińskiego nie mógł jednak pójść za ciosem, a podczas przerwy na mecze drużyn narodowych nie brakowało mu problemów. W poprzednim tygodniu przebywającą w Zakopanem Cracovię zaskoczył przedwczesny atak zimy.
- Uciekliśmy z Krakowa do Zakopanego, bo mieliśmy zalane boiska, a tam boiska zasypał śnieg. Wpadliśmy zatem z deszczu pod rynnę, ale dobrze spożytkowaliśmy ten czas - przekonuje Zieliński.
- Poprzedni tydzień zakończyliśmy udanym sparingiem rozegranym w bardzo dobrych warunkach. Teraz mieliśmy problem z boiskiem do treningu, które jest mocno nasiąknięte wodą i nie wszystko mogliśmy zrobić. Jakoś dawaliśmy radę, ale zobaczymy w piątek, jak to będzie wyglądało - dodaje opiekun Cracovii.
Poza tym Pasy trenowały w mocno okrojonym składzie. Na zgrupowania drużyn narodowych wyjechali Damian Dąbrowski, Paweł Jaroszyński, Radosław Kanach i Krzysztof Piątek, a Tomasz Brzyski przez pewien czas zmagał się z urazem.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 46. Bartosz Kapustka: to był dla mnie duży szok, ciężko mi było w to uwierzyć [1/3]
- Tak jest zawsze w przerwie na reprezentację. Takie historie są na całym świecie, więc nie można narzekać Potrenowaliśmy w okrojonym składzie, ale myślę, że reprezentanci wrócili ze zgrupowań w dobrych nastrojach - tłumaczy Zieliński.
Nie wszyscy kadrowicze wrócili jednak do Krakowa w dobrym humorze - podczas zgrupowania młodzieżowej reprezentacji Polski urazu mięśnia przywodziciela doznał Jaroszyński. Ponadto uraz kolana odnowił się Diego Ferraresso, a wciąż niedysponowany jest Anton Karaczanakow.
Diego, Jaroszyński i Karaczanakow nie pomogą Cracovii w piątkowym meczu 12. kolejki Lotto Ekstraklasy z Wisłą Płock.