Nieszczęśliwa interwencja Mkoyana dała Polakom prowadzenie w 48. minucie meczu rozgrywanego na PGE Stadionie Narodowym. Chwilę później wyrównał Marcos Pizzelli, a na zwycięską bramkę dla drużyny trenera Adama Nawałki trzeba było czekać aż do 95. minuty, gdy trafił niezawodny Robert Lewandowski.
Gol Ormianina to pierwsza samobójcza bramka dla Biało-Czerwonych w meczu o punkty od września 2009 roku, kiedy w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata 2010 Polska - Irlandia Północna własnego bramkarza pokonał Aaron Hughes. Dzięki jego pomyłce nasi piłkarze zremisowali 1:1.
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Fabiański: mam niedosyt, takie sytuacje są niewdzięczne dla bramkarza
Proszę o poparcie na wszystkich forach dla Lewego!!!!!!!!!!!!!