Fazę grupową Ligi Europy zespół RSC Anderlecht rozpoczął od zwycięstwa 3:1 z Gabala FK, a jedną z bramek dla belgijskiego zespołu strzelił Łukasz Teodorczyk. Polski napastnik ma za sobą świetny start sezonu, kiedy to w siedmiu kolejnych meczach strzelał bramki, lecz w ostatnich trzech pojedynkach nie wpisał się na listę strzelców.
W Saint-Etienne Polakowi trudno było przełamać się. Teodorczyk był dobrze pilnowany przez rosłych obrońców francuskiego zespołu i praktycznie niewidoczny na boisku. Nie mógł wykorzystać swoich największych atutów i mecz zakończył bez zdobyczy bramkowej. Polak zapisał się w protokole sędziowskim żółtą kartką. Teodorczyk boisko opuścił w 69. minucie.
Pierwsza połowa starcia 2. kolejki grupy C Ligi Europy w Saint-Etienne nie zachwyciło. Emocji było jak na lekarstwo, a obie drużyny czujnie grały w defensywie i na niewiele pozwalały swoim przeciwnikom w ofensywie. Brakowało celnych strzałów, a gra opierała się głównie na dośrodkowaniach i stałych fragmentach. Do przerwy było bez goli.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, nadal obie drużyny badały swoje siły. Sytuacja zmieniła się w 60. minucie, kiedy to Sofiane Hanni próbował płasko dograć piłkę w pole karne. Wślizgiem zablokować podanie chciał Leo Lacroix, lecz dotknął piłkę ręką i sędzia bez chwili zawahania wskazał na "wapno". Rzut karny na bramkę pewnym strzałem zamienił Youri Tielemans i Anderlecht wyszedł na prowadzenie.
ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Oto koszmar mistrzów Polski. Bartosz Bereszyński: Tak dalej być nie może
Po stracie bramki gospodarze robili wszystko, by doprowadzić do wyrównania, ale brakowało im pomysłu na wykończenie akcji i precyzji. Belgijski zespół dobrze grał w defensywie i miał kilka kontr, po których mógł podwyższyć prowadzenie, ale nie wykorzystał żadnej z nich. Celem Anderlechtu było jednak utrzymanie prowadzenie, ale tego założenia nie udało się zrealizować.
W ostatniej minucie doliczonego czasu gry kibice na obiekcie w Saint-Etienne oszaleli z radości. Wówczas to doszło do nieporozumienia między bramkarzem Anderlechtu - Roefem i obrońcą Nuytinckiem. Pierwszy z nich chciał łapać piłkę, a drugi wybić ją głową. Błąd ten kosztował Anderlecht stratę punktów, gdyż niefrasobliwość rywali wykorzystał Nolan Roux, który skierował piłkę do pustej bramki.
AS Saint-Etienne - RSC Anderlecht 1:1 (0:0)
0:1 - Youri Tielemans (k.) 62'
1:1 - Nolan Roux 90+4
Składy:
AS Saint-Etienne: Moulin - Karamoko, Lacroix, Dabo (77' Tannane) - Malcuit, Pajot (76' Soderlund), Clement (86' Corgnet), Veretout, Monnet-Paquet - Hamouma, Roux.
RSC Anderlecht: Roef - Spajić, Mbodji, Nuytinck, Acheampong - Dendoncker, Tielemans - Chipciu, Stanciu (82' Capel), Hanni (75' Badji) - Teodorczyk (69' Harbaoui).
Żółte kartki: Nuytinck, Teodorczyk (RSC Anderlecht).
Sędzia: Władysław Bezborodow (Rosja).
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | AS Saint-Etienne | 6 | 3 | 3 | 0 | 8:5 | 12 |
2 | RSC Anderlecht | 6 | 3 | 2 | 1 | 16:8 | 11 |
3 | 1.FSV Mainz | 6 | 2 | 3 | 1 | 8:10 | 9 |
4 | Gabala FK | 6 | 0 | 0 | 6 | 5:14 | 0 |