Pierwsza połowa spotkania 1/16 finału Pucharu Ligi Angielskiej ułożyła się dość dziwnie, bo na początku lepsze wrażenie sprawiali The Blues. To gospodarze jednak wyprowadzili dwa zabójcze ciosy, a instynktem strzeleckim błysnął Shinji Okazaki. Japończyk dwukrotnie wykorzystał "wielbłądy" obrony i bramkarza londyńczyków i radował trybuny strzałami z ostrego kąta. Zawodnicy Chelsea ratowali się jeszcze rozpaczliwymi wybiciami piłki, jednak za każdym razem czynili to już zza linii bramkowej.
W podobnych okolicznościach padł niezwykle istotny kontaktowy gol dla przyjezdnych. W doliczonym czasie pierwszej połowy Wes Morgan nie upilnował po rzucie rożnym Gary'ego Cahilla i on też strzelił na tyle skutecznie, że defensorzy Lisów nie zdążyli z interwencją.
O ile w pierwszej części Marcin Wasilewski jeszcze dawał radę odpierać ataki gości, to po przerwie zaliczył kompromitujący występ. Najpierw "asystował" przy wyrównującej bramce Cesara Azpilicuety, bo zbyt krótko wybił piłkę. W efekcie już po chwili Ron-Robert Zieler skapitulował po przepięknym strzale Hiszpana. Później natomiast Polaka niemiłosiernie ogrywał Diego Costa. Gdyby snajper The Blues był skuteczniejszy, to w wyniku pomyłek doświadczonego stopera zdobyłby kilka bramek.
Kulminacją i momentem decydującym dla losów meczu było natomiast fatalne zachowanie "Wasyla" w 89. minucie. Wtedy uderzył Costę łokciem i Robert Madley wyrzucił go z boiska. Sędzia pokazał 36-latkowi bezpośrednią czerwoną kartkę, ale nawet gdyby chciał być łaskawszy, i tak oddelegowałby go do szatni, bo obrońca Lisów miał już na koncie jedno "żółtko".
Niewykluczone, że to zdarzenie uniemożliwiło występ Bartoszowi Kapustce. Drugi z Polaków zasiadł na ławce i być może wszedłby na boisko, gdyby Claudio Ranieri nie musiał łatać dziury w defensywie. Ostatecznie w doliczonym czasie szkoleniowiec mistrza Anglii posłał do boju Daniela Amarteya.
Osłabiona ekipa Leicester nie była w stanie przeciwstawić się Chelsea i choć dotrwała do dogrywki, to już po czterech minutach dodatkowego czasu przegrywała 2:4. Dublet skompletował Cesc Fabregas. Hiszpan najpierw sfinalizował bajeczną akcję londyńczyków i odegranie piętą Edena Hazarda, a po chwili potężną bombą pod poprzeczkę wykorzystał błąd obrony.
Drużyna Antonio Conte pokazała charakter, odrobiła dwubramkową stratę, a potem bezlitośnie wypunktowała osłabionego przeciwnika. Efekt? Zagra w 1/8 finału Pucharu Ligi Angielskiej.
W pozostałych meczach doszło do kilku sensacji. Za burtą są m. in. Everton i AFC Bournemouth (Artur Boruc nie grał), które u siebie musiały uznać wyższość odpowiednio Norwich City i Preston North End.
Leicester City - Chelsea Londyn 2:4 (2:1, 2:2, 2:4)
1:0 - Shinji Okazaki 17'
2:0 - Shinji Okazaki 34'
2:1 - Gary Cahill 45+1'
2:2 - Cesar Azpilicueta 49'
2:3 - Cesc Fabregas 92'
2:4 - Cesc Fabregas 94'
Składy:
Leicester City: Ron-Robert Zieler - Danny Simpson, Wes Morgan, Marcin Wasilewski, Ben Chilwell, Demarai Gray (90+1' Daniel Amartey), Andy King, Danny Drinkwater, Jeffrey Schlupp, Shinji Okazaki (75' Leonardo Ulloa), Ahmed Musa (76' Jamie Vardy).
Chelsea Londyn: Asmir Begović - Cesar Azpilicueta, Gary Cahill, David Luiz, Marcos Alonso, Nemanja Matić, Cesc Fabregas, Victor Moses, Ruben Loftus-Cheek (67' Diego Costa), Pedro Rodriguez (89' Eden Hazard), Michy Batshuayi (80' Nathaniel Chalobah).
Żółte kartki: Marcin Wasilewski, Danny Drinkwater, Ben Chilwell (Leicester City) oraz Nemanja Matić, David Luiz (Chelsea Londyn).
Czerwona kartka: Marcin Wasilewski /89' za uderzenie rywala/ (Leicester City).
Sędzia: Robert Madley.
Brighton and Hove Albion - Reading FC 1:2 (0:1)
0:1 - Stephen Quinn 32'
0:2 - John Swift 54'
1:2 - Tommer Hemed 85'
Everton - Norwich City 0:2 (0:1)
0:1 - Steven Naismith 41'
0:2 - Josh Murphy 74'
Leeds United - Blackburn Rovers 1:0 (0:0)
1:0 - Chris Wood 84'
Newcastle United - Wolverhampton Wanderers 2:0 (2:0)
1:0 - Matt Ritchie 29'
2:0 - Yoan Gouffran 31'
AFC Bournemouth - Preston North End 2:3 (0:1, 2:2, 2:2)
0:1 - Simon Makienok 11'
1:1 - Lewis Grabban (k.) 52'
2:1 - Dan Gosling 76'
2:2 - Simon Makienok 85'
2:3 - Simon Makienok 111'
ZOBACZ WIDEO Jan Tomaszewski: Legia potrzebuje trenera z Niemiec (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Mimo wszystko szacunek dla niego,biorą Czytaj całość