Dla obu zespołów wtorkowy pojedynek był niezwykle ważny. Każda z ekip chciała przełamać passę kilku meczów bez zwycięstwa. Faworytem spotkania była Drutex-Bytovia Bytów, która w końcowym rozrachunku wyjechała z Siedlec bez punktów.
- Przyjechaliśmy tutaj wygrać. Chcieliśmy narzucić swój styl gry. Do pewnego momentu udawało nam się to bardzo dobrze. W kluczowych akcjach tego spotkania jednak to przeciwnik wkładał głowę tam, gdzie my nie potrafiliśmy włożyć nogi - tłumaczył niezadowolony Tomasz Kafarski.
O losach spotkania przesądziła 56. minuta, w której perfekcyjnie rzut wolny wykonał Marcin Burkhardt. Dla doświadczonego pomocnika była to pierwsza bramka w Polsce po prawie 900 dniach.
- Bramka, która wpadła, może nie ustawiła wtorkowego spotkania, ale przeciwnik wykazywał wówczas wysoką determinację w grze obronnej. My mieliśmy problem ze stwarzaniem sobie klarownych sytuacji. Z przebiegu spotkania wynik nie jest satysfakcjonujący, ale też nie jest to rezultat w pełni zasłużony. Na pewno jednak warto pogratulować gospodarzom zwycięstwa - dodaje opiekun z Bytowa.
ZOBACZ WIDEO: Kucharski: tej kadrze przyda się zimny prysznic (źródło TVP)
{"id":"","title":""}