W zasadzie od początku zgrupowania plan treningowy nie jest realizowany tak, jak to podawano wcześniej. We wtorek w Karczewie tylko kwadrans zajęć miał być otwarty dla kibiców i dziennikarzy, ale wobec ogromnego zainteresowania Adam Nawałka zdecydował się otworzyć cały trening. To był prezent dla naprawdę licznie zgromadzonej publiczności.
Całkowicie zamknięty został za to cały trening w środę na stadionie Polonii Warszawa. - Proszę wybaczyć zmianę planów, ale też jesteśmy tutaj po to, żeby przygotować się do tego meczu i potrzebujemy nieco więcej czasu - mówi rzecznik prasowy kadry Jakub Kwiatkowski.
W czwartek tymczasem piłkarze w ogóle nie wyjadą na boisko. - Zajęcia odbędą się jednak w innej formie - zapewnia trener analityk reprezentacji Hubert Małowiejski. I dodaje: - Nie do końca tak z dniami wolnymi. Od początku zgrupowania mocno pracujemy, by maksymalnie wykorzystać czas, który mamy do dyspozycji. We wtorek tak naprawdę były dwa treningi. Jeden na siłowni, potem na sztucznym boisku. Oprócz tego mamy dużą ilość odpraw, zajęć teoretycznych, taktycznych. Musimy też wyważyć odpowiednie proporcje między przygotowaniem i treningiem a regeneracją.
W piątek kadra miała z kolei ponownie trenować w Karczewie, tamtejsze boisko ma sztuczną murawę, podobną do tej w Astanie. Być może i to się również zmieni.
Na pewno zaś reprezentacja w piątek o godzinie 15 odlatuje do Astany. W sobotę o godzinie 19 odbędzie się oficjalny przedmeczowy trening. Pierwszy gwizdek sędziego w niedzielę o godzinie 18.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Kapustka: Stać mnie, by regularnie grać w Leicester (źródło TVP)
{"id":"","title":""}