Bence Mervo nie zachwyca. "Posiada spory potencjał"

PAP/EPA / PAP/Marcin Bielecki / Benco Mervo (po lewej) i Jarosław Fojut (po prawej)
PAP/EPA / PAP/Marcin Bielecki / Benco Mervo (po lewej) i Jarosław Fojut (po prawej)

Po bardzo dobrej końcówce poprzedniego sezonu Bence Mervo mocno spuścił z tonu. Węgier nie przypomina skutecznego napastnika sprzed kilku miesięcy. Zawodnika broni jednak trener Śląska Wrocław, Mariusz Rumak.

Węgierski 21-latek trafił w zeszłym sezonie na wypożyczenie do Wrocławia. W barwach Śląska rozegrał 10 spotkań ligowych i 4 razy trafił do siatki. W nowych rozgrywkach miał być główną strzelbą drużyny Mariusza Rumaka.

Tymczasem Madziar spisuje się poniżej oczekiwań. W ostatnim pojedynku z Wisłą Płock był niemal niewidoczny i w 60 minucie opuścił murawę. Na jego formę z pewnością miały wpływ perturbacje wokół transferu definitywnego ze szwajcarskiego FC Sion. Dopiero po kilku tygodniach udało się dojść do porozumienia z Mervo i jego agentem.

- To jest zawodnik, który wszystkie mecze wśród seniorów zagrał w Śląsku. Trzeba realnie spojrzeć, że posiada spory potencjał, ale zbawieniem drużyny nie będzie. W przyszłości może strzelać bramki. Początkowo był z nami, wyjechał i nie trenował prawie 3 tygodnie przez zawirowania wokół transferu. Wrócił i potrzeba czasu - zaznacza trener Mariusz Rumak.

W spotkaniu z płocczanami Mervo zmienił Kamil Biliński i optycznie prezentował się lepiej niż Węgier. Pokazywał się na pozycje, ale nie przyniosło to efektu bramkowego. - Piłka nie polega na tym, żeby nie biegać wszerz, tylko tam, gdzie trzeba. W odpowiednim czasie i odpowiednie strefy. I tego Śląskowi brakuje - wyjaśnia szkoleniowiec.

Czy zatem w kolejnym spotkaniu ligowym z Wisła Kraków możliwe są zmiany w składzie? - Mervo ma takie same szanse jak Bilinski. Będą rywalizowali o miejsce w jedenastce - zapowiada Rumak.

ZOBACZ WIDEO Koszulka Ronaldo i wielkie trofea. Zobacz muzeum reprezentacji Brazylii! (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
avatar
Patrycja Alek PM
23.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Od czasu pozbycia się Mili, braci Paixao, Kelemena, Fojuta, Soboty czy Kazimierczaka, w tym klubie nie ma kto bronić, rozgrywać i strzelać bramki. Takie balansowanie jest ryzykowne i szkoda by Czytaj całość