Poniedziałek w Bundeslidze: Zidan: Borussia zasłużyła na remis, Jol zadowolony z prowadzenia HSV

Strzelec wyrównującej bramki w derbach Zagłębia Ruhry Mohamed Zidan twierdzi, że jego zespół zasłużył na zdobyty punkt, natomiast trener HSV Martin Jol jest zadowolony z powrotu na szczyt tabeli. Z kolei Klaus Allofs po kolejnym słabym spotkaniu Werderu przestaje milczeć i zaczyna krytykować postawę swojej drużyny, a bramkarz Karlsruher SC Markus Miller jest przekonany, że on i jego koledzy w końcu złapali wiatr w żagle.

W tym artykule dowiesz się o:

Zidan: Borussia zasłużyła na remis

Napastnik Borussii Dortmund Mohamed Zidan stwierdził, że jego zespół zasłużył na remis w derbowym spotkaniu z Schalke 04 Gelsenkirchen.

- Daliśmy z siebie wszystko na boisku i zasłużyliśmy na ten punkt, to była bardzo ważna bramka zarówno dla kibiców jak i dla całej drużyny - powiedział Zidan.

Reprezentant Egiptu zdobył wyrównującą bramkę w końcówce spotkania, w którym lepsze wrażenie zrobił zespół Schalke. Borussia w przyszłym tygodniu zmierzy się z TSG 1899 Hoffenheim i jeżeli zespół myśli jeszcze o zajęciu miejsca dającego prawo gry w Lidze Mistrzów musi to spotkanie wygrać.

Jol zadowolony z prowadzenia HSV

Trener Hamburger SV Martin Jol nie ukrywa zadowolenia po zwycięskim spotkaniu z Bayerem Leverkusen w niedzielę. Już w 18. minucie spotkania HSV na prowadzenie wyprowadził Marcel Jansen, chwilę później stan spotkania kapitalnym uderzeniem wyrównał Patrick Helmes, jednak ostatnie słowo należało do Jansena, który na początku drugiej połowy dał zwycięstwo gościom. Drużyna z Hamburga wspięła się na szczyt ligowej tabeli po tym zwycięstwie.

- Mogę tylko pogratulować drużynie, która z pewnością na to zasłużyła. Zagraliśmy trochę inaczej w pomocy, ponieważ wiedzieliśmy, że Bayer potrafi bardzo dobrze rozgrywać piłkę w tej strefie boiska. Myślę, że remis do przerwy był sprawiedliwym wynikiem, a pierwsze 15 minut przespaliśmy, jednak później zaczęliśmy grać bardzo dobrze w ataku i mieliśmy kilka bardzo dobrych okazji na podwyższenie wyniku - wypowiedział się po meczu trener nowego lidera Bundesligi.

Klaus Allofs: Byliśmy po prostu za słabi

Szef Werderu Brema Klaus Allofs nie krył rozczarowania po sobotniej porażce z Energie Cottbus.

- Zagraliśmy dzisiaj za słabo, mieliśmy problemy w ataku i zachowywaliśmy się naiwnie w obronie. Graliśmy atrakcyjną piłkę do pola karnego, ale nie udawało nam się umieścić piłki w bramce, a kiedy już w końcu wyszliśmy na prowadzenie, to nie potrafiliśmy go utrzymać. Nawet po wyrównaniu to my byliśmy bliżej strzelenia bramki, ale w pewnym momencie stanęliśmy i to przeciwnicy wygrali. Możemy tak grać w niektórych sytuacjach, ale nie w takich spotkaniach, musimy przestać popełniać takie błędy - powiedział Allofs.

Wicemistrz Niemiec prowadził w spotkaniu 1-0 jednak nie udało im się utrzymać tego prowadzenia do końca przegrywając ostatecznie 2-1 z broniącym się przed spadkiem zespołem z Cottbus.

Miller: Weszliśmy na dobrą drogę

Po zdobyciu czterech punktów w ostatnich dwóch spotkaniach bramkarz Karlsruher SC Markus Miller jest przekonany, że drużyna złapała wiatr w żagle i teraz są w znacznie lepszej sytuacji niż w grudniu.

- Po spotkaniu z Wehen usiedliśmy i przedyskutowaliśmy kilka ważnych spraw i próbowaliśmy znaleźć przyczynę naszych problemów. Udało nam się znaleźć kilka i już podczas spotkania z VfL Bochum pomimo porażki było widać, że coś się zmieniło. W tamtym przypadku jednak nie udało nam się zdobyć punktów, jednak przeciwko HSV pokazaliśmy na co nas stać i chcemy tak grać dalej. Jesteśmy też szczęśliwi z punktu zdobytego w Kolonii - powiedział bramkarz Karlsruher.

Zawodnik odniósł się także do swojego ewentualnego przejścia do 1.FC Koeln. - Sprawami kontraktów zajmuje się mój agent, po to on jest. Trzyma mnie z dala od wszelkich aspektów finansowych, co pozwala mi na skoncentrowanie się na grze w piłkę. Więc jak na razie nie myślałem o tym, w tym momencie chce tylko grać dla zwyciężającego Karslruher.

Źródło artykułu: