Waldemar Fornalik: Przeszłość nas obliguje do tego

 / Fornalik największe sukcesy osiągał w Ruchu Chorzów
/ Fornalik największe sukcesy osiągał w Ruchu Chorzów

Opiekun Ruchu Chorzów Waldemar Fornalik przed pierwszym meczem sezonu powiedział m.in. o swoich oczekiwaniach. Szkoleniowiec przyznał czemu sztab trenerski poświęcał najwięcej uwagi.

- Chciałbym, żeby to był lepszy Ruch niż ten, który startował rok temu, także w starciu z Górnikiem Łęczna. Wtedy szczególnie pierwsza połowa nie była dobra w naszym wykonaniu. Liczę, że po zmianach jakich dokonaliśmy, drużyna będzie mocniejsza także od tej, która kończyła poprzedni sezon i dostarczy kibicom wiele radości - stwierdził trener Ruchu Chorzów Waldemar Fornalik, który w poprzednim sezonie zajął z Niebieskimi 8. miejsce, mimo że przed rozgrywkami zespół był skazywany na spadek.

- Teraz do każdego meczu trzeba podejść maksymalnie zmobilizowanym. Oczekiwania zawsze tutaj są duże. Przeszłość nas obliguje do tego, a także ostatnie lata. W ciągu bodajże sześciu lat trzy razy klub grał w pucharach, dwa razy w finale Pucharu Polski. Dlatego nie może dziwić, że kibice mają wysokie oczekiwania - powiedział szkoleniowiec. - Dopóki gramy z podziałem na grupę mistrzowską i spadkową, celem każdego jest awans do pierwszej ósemki.

Opiekun Niebieskich przed pierwszym meczem sezonu wciąż liczy na kilka transferów. Jednak obecna kadra w opinii Fornalika jest na tyle silna, że może rywalizować z każdym. - Robiliśmy ruchy kadrowe, aby ten zespół był lepszy. Sparingi z mocnymi drużynami nie do końca pokazywały to, co drzemie w drużynie, jaki ma potencjał. W sobotnim spotkaniu z Karpatami były fragmenty dobrej gry. Szybko stracone gole miały wpływ na przebieg spotkania - wrócił do przegranego 0:3 pojedynku z Ukraińcami Fornalik.

Podczas przygotowań do sezonu sztab trenerski szczególną uwagę poświęcał defensywie. - Pracujemy nad grą obronną, straciliśmy jednego z najlepszych bramkarzy ligi, który dawał zespołowi pewność. Mam nadzieję, że golkiper, który dostanie szansę będzie pomagał zespołowi - dodał trener Ruchu Chorzów.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Janoszka: Z zimną krwią musimy wykorzystać szanse (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)