Sebastian Mila celuje w sam szczyt. "Mnie interesuje mistrzostwo i Puchar Polski"

PAP / Adam Warżawa
PAP / Adam Warżawa

Ambicją kapitana Lechii, Sebastiana Mili, jest zdobycie mistrzostwa Polski i Pucharu Polski. Już na początku przygotowań zasygnalizował wysoką formę, a siła rażenia gdańszczan jest coraz większa.

W pierwszym przedsezonowym sparingu Sebastian Mila pokazał wysoką formę. Strzelił w Gniewinie dwa gole APOEL-owi Nikozja, 25-krotnemu mistrzowi Cypru. - Przede wszystkim cieszę się z tego, że wygraliśmy to spotkanie. Do tego mogliśmy przećwiczyć wiele elementów. Sparingi nie dają żadnej gwarancji. To sprawdzian dla zawodników i jednostka treningowa dająca ściągę trenerowi. Każde zwycięstwo buduje - powiedział Mila.

- Zawsze mówiłem przy okazji sparingów, że wyniki nie są najważniejsze. Różne drużyny są w innym etapie przygotowań. Dużo zależy od obciążeń. Bardziej staramy się rozegrać schematy, przećwiczyć ustawienie. To dla nas podstawa - dodał.

Lechia Gdańsk w ostatnim sezonie straciła dużo punktów na wyjazdach. - Przećwiczyliśmy trochę schematów, które możemy wykorzystać w sezonie. Po obozie będzie okazja na to, by złapać świeżość i przećwiczyć jeszcze zagrania oraz ustawienia. Teraz pracowaliśmy dużo nad wytrzymałością i siłą - zdradził kapitan zespołu.

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Portugalscy dziennikarze: Macie świetny zespół (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

W klubie znad morza widać większą stabilizację. Mają za tym iść wyniki. - Mnie interesuje mistrzostwo i Puchar Polski. Nic więcej się nie zmienia. Piłkarz w każdej drużynie musi mieć najwyższy możliwy cel. Jako sportowcy trenujemy ciężko, by być najlepsi. Mistrzostwo Polski to dla mnie motywacja. Życie pokaże jak daleko zajdziemy - stwierdził stanowczo Sebastian Mila.

W ambitnych planach mają pomóc wzmocnienia. - Już teraz jest nas bardzo dużo. Zdaję sobie sprawę, że mogę wylądować na ławce rezerwowych. To nie oznacza jednak, że nie będę wspierał Rafała Wolskiego, czy innych zawodników. Zrobię wszystko, by na pierwszym miejscu była drużyna i aby zostało spełnione wspólne marzenie piłkarzy i kibiców - przekazał.

Po urlopie doświadczony piłkarz ma więc kolejną motywację. - Musiałem od wszystkiego uciec. Byłem rozczarowany poprzednim sezonem - tym, że nie zagramy z Lechią w europejskich pucharach i że nie zostałem powołany na Euro 2016. To były trudne momenty. Musiałem sam sobie z nimi poradzić. Tak sobie rozplanowałem urlop, że odpocząłem - podsumował Mila.

Michał Gałęzewski z Gniewina

Komentarze (0)