Jak donosi "Daily Mail", Paris Saint-Germain aktywowało klauzulę odstępnego Neymara, która wynosi 153 miliony funtów. W takim przypadku paryżanie nie muszą pytać Dumy Katalonii o zgodę na przeprowadzenie negocjacji z brazylijską gwiazdą.
Neymar miałby być czołową postacią PSG po odejściu Zlatana Ibrahimovicia i dostać sowitą podwyżkę. Według plotek, teraz otrzymuje zaledwie 77 tysięcy funtów tygodniowo, a w PSG mógłby liczyć na cztery razy tyle.
Agent piłkarza nie mówi "nie" klubowi z Ligue 1, dodając, że dla każdego zawodnika transfer do PSG to marzenie. Wydaje się jednak, że w ten sposób ułatwia sobie negocjacje z FC Barcelona.
ZOBACZ WIDEO Nie tylko Lewandowski. Polonia, która rośnie w Monachium
pasowalby idelanie hahahahha