W pierwszej połowie gra głównie toczyła się w środku pola, jednak to Stal posiadała więcej z gry, co udokumentowała dwoma bramkami, które padły z najbliższej odległości po zamieszaniach w polu karnym. W drugiej połowie gra KSZO nie wyglądała dużo lepiej, coć pod koniec spotkania, goście przy korzystnym wyniku rozlużnili szyki, ale nie udało się już piłkarzom z Ostrowca zmienić wyniku.
W KSZO testowany był dziś Łukasz Zagdański, 19-letni napastnik Zagłebia Lubin oraz Szymon Gąsiński, Pavol Pronaj i Paweł Wasilewski. Ten ostatni nie jest już najprawdopodobniej w kręgu zainteresowań KSZO.
- Myślę, że przegraliśmy zasłużenie. W pierwszej połowie podjęliśmy walkę, jednak niefortunnie straciliśmy bramkę, ale w drugiej połowie zagraliśmy fatalnie, szczególnie w środku pola i to było bardzo widoczne. Przeciwnik rozklepywał nas jak chciał i nie mogliśmy się już do końca meczu pozbierać. Brak środkowego pomocnika jest dość widoczny i w tej materii musimy szukać rozwiązań. Niemniej jednak dzisiaj testowaliśmy nowych zawodników, różnie to wypadło, ale poczekamy.
Do początku rozgrywek mamy prawie miesiąc. Jeśli chodzi o organizację gry, to jest kwestia tego, że cały czas skład się zmienia, nie mogę grać składem zbliżonym do rozgrywek, bo szukamy cały czas pomocnika i napastnika. To było też dziś widoczne w postaci słabszej dyspozycji Adriana Frańczaka i Marcina Dziewulskiego - powiedział po meczu trener KSZO, Wiesław Wojno.
KSZO Ostrowiec Św. - Stal Stalowa Wola 0:2 (0:2)
0:1 - Piszczek 30'
0:2 - Karcz 43'
Składy:
KSZO: Gąsiński - Stachurski, Skórnicki, Matuszczyk, Szymoniak, Robaszek, Frańczak, Dziewulski, Pietrzak, Wasilewski, Zagdański; w II połowie grali także: Pronaj, Kardas, Ciesielski, Kanarski.
Stal: Wietecha - Wieprzęć, Treściński, Lebioda, Karcz, Piszczek, Krawiec, Trela, Jeżewski, Muzyczuk, Horajecki; w II połowie grali także: Furtak, Cebula, Gilar, Maciorowski, Portyanko, Szwajdych, Uwakwe.