- Do wiosennych spotkań Leo powinien zająć się wyłącznie reprezentacją Polski, niczym innym. Tymczasem on podejmuje się współpracy z Feyenoordem. Robi to ostentacyjnie. Pewnie nie byłoby problemu, gdyby wymienił kilka mejli z władzami klubu czy porozmawiał z nimi przez telefon. Ale organizowanie konferencji prasowej? To nie jest w porządku i nigdy bym mu na to nie pozwolił - zapewnił Michał Listkiewicz w rozmowie z Polska The Times.
Wydaje się, że Grzegorz Lato i pozostali członkowie zarządu PZPN z chęcią zwolniliby Holendra, ale wtedy związek zostałby narażony na ogromne koszty związane z odprawą dla Beenhakkera. Listkiewicz podpowiada, jak można tego uniknąć. - Jeśli Wydział Szkolenia PZPN opracuje mu szczegółowy plan pracy na najbliższe 40 dni, jakie dzielą nas od wiosennych meczów, a Leo nie przestrzegałby go, mogłoby to być powodem do zwolnienia - podpowiedział były prezes.