- Jedno wiem na pewno: Lewandowski w przyszłym sezonie będzie grał dla Bayernu Monachium. O tym myśleć nie muszę - powiedział na łamach "Kickera" szef rady nadzorczej mistrza Niemiec, Karl-Heinz Rummenigge.
- Podjęliśmy już decyzję. Nie oddamy Lewandowskiego, nieważne, jaka oferta leżałaby na stole. W tym przypadku nie ma granicy bólu - dodał Rummenige.
Wcześniej dziennikarze "Spiegela" donosili, że Real Madryt zapłaciłby za napastnika Bayernu Monachium ponad sto milionów euro. Finalista Ligi Mistrzów obecnego sezonu zagwarantowałby Polakowi zarobki na poziomie 25 milionów za sezon.
- Zgłosili się do nas kilka tygodni temu. Wysłuchaliśmy ich. To wielki, ekscytujący klub. Poinformowaliśmy o tym Bayern - przyznał Kucharski w rozmowie ze "Spiegelem".
Sam Lewandowski na temat ewentualnych przenosin do Madrytu stwierdził, że każdy ma marzenia. W Niemczech nasz rodak zdobył już wszystko. Wygrywał Bundesligę, Puchar Niemiec, Superpuchar Niemiec. Dwukrotnie wręczono mu też armatę dla najskuteczniejszego gracza tamtejszej ligi. Zmiana barw klubowych na Real oznaczałaby nie tylko większe zarobki, ale też zwiększenie wartości marketingowej "Lewego".
Do bawarskiego giganta Lewandowski przeniósł się przed dwoma laty na zasadzie wolnego transferu z Borussii Dortmund. Jego umowa wygasa 30 czerwca 2019. Działacze Bayernu od kilku miesięcy noszą się z zamiarem przedłużenia. Serwis Transfermarkt.de wycenia naszego napastnika na 70 milionów euro.
ZOBACZ WIDEO Jedziemy do Francji: "orzeł" wylądował. Szaleństwo kibiców (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}