W 36. minucie spotkania Ludovic Obraniak tak wykonał rzut wolny, że dośrodkowana przez niego w pole karne rywali piłka dokręcała się w światło bramki. Żaden z obrońców nie interweniował i futbolówka wpadła do siatki ekipy z Tel Awiwu.
Jedne źródła przypisują zwycięskie trafienie Obraniakowi, a inne - jak samo Maccabi Hajfa - zaliczyły gola Henowi Ezrze, który rzekomo trącił piłkę głową, choć telewizyjne powtórki nie pozwalają rozstrzygnąć tego, kto ostatecznie był autorem bramki, która przesądziła o losach Pucharu Izraela.
Nawet jeśli gol nie zostanie zapisany na konto Obraniaka, to w najgorszym wypadku były reprezentant Polski zaliczył asystę przy bramce Ezry. 32-latek rozegrał pełne 90 minut i był wiodącą postacią Maccabi.
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik: O meczu z Irlandią pomyślę we Francji (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Dla Maccabi Hajfa to pierwszy od 1998 roku triumf w Pucharze Izraela, a dla Obraniaka to już trzecie tego typu trofeum w karierze. Wcześniej wygrywał Puchar Francji jako gracz LOSC Lille i Girondins Bordeaux.
Maccabi Hajfa - Maccabi Tel Awiw 1:0 (1:0)
1:0 - Ezra 63'