Piłkarze Arki Gdynia i Chojniczanki Chojnice nie stworzyli wielkiego widowiska w niedzielne popołudnie. Drużyny swoją grą nie zachwyciły publiczność zgromadzoną przy ulicy Olimpijskiej. Ostatecznie padł bezbramkowy remis, który dał Arce pewne pierwsze miejsce na zakończenie sezonu.
- Chciałbym pogratulować wszystkim w Gdyni awansu do Ekstraklasy - powiedział Maciej Bartoszek na pomeczowej konferencji prasowej.
Szkoleniowiec Chojniczanki przyznał, że jego podopieczni postawili całkiem twarde warunki liderowi I ligi. Piłkarze z Chojnic stworzyli kilka sytuacji podbramkowych, ale brakowało im zimnej krwi w polu karnym.
- Podejrzewaliśmy, że nie będzie łatwy to łatwy pojedynek. Spodziewaliśmy się tego, że Arka będzie chciała potwierdzić swoje miejsce w tej lidze. To było widać. Mecz był wyrównany, trudno było wskazać stronę dominującą. Oba zespoły stworzyły kilka sytuacji bramkowych. Uważam, że remis jest wynikiem sprawiedliwym - zaznaczył Bartoszek.
Chojniczanka z 40 punktami na koncie zajmuje 12. miejsce w ligowej tabeli. Za tydzień piłkarze z Chojnic na własnym boisku zmierzą się z MKS-em Kluczbork, który plasuje się na 15. lokacie i ma dwa punkty mniej od ekipy Bartoszka.
- Arka pokazała, że jest najlepszym zespołem w I lidze. Szanujemy ten punkt, który tutaj zdobyliśmy. To jest bardzo trudny teren. O utrzymanie będziemy bili się w kolejnych meczach - skomentował Paweł Zawistowski, kapitan Chojniczanki.
ZOBACZ WIDEO Tak świętują mistrzowie. Bayern z Pucharem Niemiec! (źródło TVP)
{"id":"","title":""}