Bartłomiej Drągowski: Maturę napisałem w 40 minut

WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński
WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński

- Tydzień lub dwa i wszystko będzie jasne - komentuje swoją przyszłość Bartłomiej Drągowski. Bramkarz Jagiellonii może odejść z klubu już latem.

Piłkarze Jagiellonii nie mają za sobą najlepszego sezonu. Rozgrywki zakończyli na 11. miejscu, a przecież jeszcze w lipcu występowali w eliminacjach Ligi Europy.

- Osłabiło nas sprzedanie kilku zawodników. Liczyliśmy, że mimo wszystko uda się wywalczyć awans do pierwszej ósemki. Nie udało się. Na pewno spodziewaliśmy się po sobie więcej - komentuje Drągowski.

Dla 18-letniego bramkarza był to drugi pełny sezon w ekstraklasie. W najwyższej lidze w kraju zawodnik zagrał już 64 razy.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Dudek: Legia nie dominuje jak Bayern, a powinna (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Niczego nie żałuje. Ani sytuacji z Gdańska, czyli afery z zapalniczką, ani sytuacji z Szymonem Skrzypczakiem, kiedy ludzie dopatrzyli się mojego palca w jego tyłku. Z pierwszego sam się śmiałem, w drugim przypadku chciałem zawodnika odepchnąć, a że tego nie kontrolowałem i uszczypnąłem go w pupę... tak wyszło. Ale żadnego palca mu do niej nie włożyłem - tłumaczy piłkarz i odcina się od krytyki.

- Ta cała nagonka mnie nie interesuje. To, że ktoś pisze, że to był słaby sezon w moim wykonaniu też mnie nie interesuje. Wiem kogo mam słuchać, na pewno nie "ekspertów" - wzrusza ramionami.

Zawodnik zastanawia się, czy odejdzie z Jagiellonii tego lata. Ponoć piłkarzem interesują się między innymi AFC Bournemouth i Leicester City.

- Nic nie jest jeszcze przesądzone. Wiadomo, że klub chciałby coś na mnie zarobić, ale nic na siłę. Nie chcę podejmować pochopnych decyzji. Chciałbym trafić do drużyny, w której będę mógł się dalej realizować, tak jak ja tego chce.

- W najbliższych dniach okaże się, czy odejdę. Nastąpi to w ciągu dwóch tygodni. Muszę porozmawiać z rodziną, dziewczyną, przemyśleć, co i jak - mówi Drągowski.

Młody bramkarz zdaje w tym roku egzaminy maturalne.

- Dziwne uczucie w ogóle usiąść w szkolnej ławce. Dotąd mi się to za często nie zdarzało. Jak chodziłem do szkoły, to raczej na zaliczenia, i to bardzo rzadko. Boję się o matematykę, ale z resztą nie było problemów - opowiada.

Z uśmiechem wspomina egzamin z innego przedmiotu. - Rozszerzenie z angielskiego napisałem w 40 minut, bo spieszyłem się na samolot. Z tym językiem nie mam problemów, nie traktuje go nawet jako obcy. Transfer do Anglii? No, nie wiadomo - puszcza oko piłkarz.

Źródło artykułu: